Izabela Janachowska już na wiosnę zostanie mamą. W związku z tą radosną informacją, prezenterka po raz kolejny pojawiła się w programie Dzień dobry TVN. Tym razem opowiedziała o tym, dlaczego chciała, by jej ciąża jeszcze przez chwilę pozostała tajemnicą. Dowiedzieliśmy się także, czy gwiazda będzie pracować przed i po porodzie.
Izabela Janachowska o ciąży w Dzień dobry TVN
Dorota Wellman i Andrzej Sołtysik byli ciekawi, czy przyszła mama, która do tej pory była zapracowana, w końcu postanowi odpocząć. Okazuje się, że nie do końca, ponieważ Izabela Janachowska ma zaplanowane nagrania aż do maja! Na szczęście z przerwą na wiosnę… „Udało mi się tak ułożyć kalendarz, że moje programy nie znikną. Teraz nagrywam jeszcze „Panny młode ponad miarę”. Odcinki będą miały swoją premierę wiosną. Zaczynam też nagrywać „W czym do ślubu”, których efekty telewidzowie zobaczą jesienią. A latem, już po urodzeniu dziecka, dokończę kolejne nagrania”, powiedziała Izabela Janachowska.
Okazuje się także, że to dzięki mężowi prezenterki, Krzysztofowi, mogliśmy już złożyć parze gratulacje. „Ja jeszcze chciałam przetrzymać tę wiadomość i ujawnimy ją w Walentynki. A Krzysztof prosił, żeby to było już. Mówił mi, że chce już powiedzieć kumplom i wykrzyczeć to całemu światu. Nie byliśmy gotowi na to, co się wydarzyło po opublikowaniu tej wiadomości. Przeszło to moje najśmielsze oczekiwania. Jestem tak zszokowana. Ten ogrom lajków, pozytywnych komentarzy, które na nas spadły. To jest niesamowite.”, dodała gwiazda.
A czy Izabela Janachowska jest gotowa na przyjście maleństwa? W końcu znana jest z ogromnego zorganizowania… Tu widzowie mogli się zaskoczyć, bo gwiazda przyznała, że nie ma jeszcze niczego gotowego. Wcześniej się tym nie martwiła, ale kiedy dziennikarze podczas ramówki TVN zaczęli pytać o gotową wyprawkę, dotarło do niej, że najwyższy czas ją skompletować. Niegotowy jest także pokój dla maleństwa…
Przypomnijmy, że kilka dni temu Iza zdradziła, o jakim imieniu dla dziecka myśli. „Dla dziewczynki podobają mi się Carmenka i Izabela, choć wiem, że trochę po mnie, ale naprawdę kocham to imię. Podoba mi się też Waleria i Elżbieta po babci mojego męża. A dla chłopca Filip, Aleksander albo Oliwier. No trochę tego jest”, mówiła przyszła mama.
Imię wybrane, inne obowiązki związane z narodzinami dziecka jeszcze w realizacji, ale wierzymy, że ze zorganizowaniem Izabeli Janachowskiej wszystko będzie gotowe na czas.
Źródło: viva.pl