Emerytura spędza niejednemu artyście sen z powiek. Ogromne zarobki, jakie otrzymują gwiazdy, wcale nie muszą przekładać się na dostatnie życie na starość. Dzisiejsze symulacje emerytur, np. dla Maryli Rodowicz czy Krzysztofa Cugowskiego są co najmniej skromne. Tego problemu na starość nie będzie miał za to Zenek Martyniuk. Inni artyści mogą mu tylko zazdrościć.
Emerytura to dla wielu twórców temat kłopotliwy. W branży królują rozliczenia projektowe, głównie w oparciu o umowy cywilnoprawne lub kontrakty. Mało która gwiazda może pochwalić się pełnoprawnym etatem, a tym samym regularnym płaceniem składek.
Emerytura nie będzie dla niego ciężką dolą. Rodowicz czy Cugowski mogą zazdrościć Zenkowi Martyniukowi
Takiego dylematu nie ma Zenek Martyniuk. Lider grupy Akcent, zwany królem disco polo, uznał, że nie zamierza na starość liczyć wyłącznie na swoje oszczędności.
Tych ostatnich z pewnością wokaliście nie brakuje. Regularne koncertowanie, sprzedaż płyt, dochody z sieci – pomyślność w gatunku disco polo przekłada się na jego popularność, jak i poziom życia.
Zenek Martyniuk nie rozlicza się w ZUS w ramach standardowej umowy. Jest płatnikiem, który co miesiąc wnosi „automatyczną” składkę na poczet swojej przyszłej emerytury. Jej wysokość szokuje wielu.
– Nie dostaję żadnych pisemek. Tak naprawdę nie interesowałem się tym. Ja co miesiąc opłacam składkę w wysokości 4 tys. zł, ale na szczęście na razie sporo koncertuję i nie mam zamiaru iść na emeryturę. Zobaczymy, jak będzie jak przyjdzie na to czas – powiedział przed rokiem Martyniuk.
Mimo bezpiecznej starości, którą zapewni mu państwowa emerytura – lider „Akcentu” usłyszał też niejedną krytykę. Malejące emerytury są dziś na porządku dziennym, a trend w ZUS nie zmieni się prędko. Stopa zastąpienia (emerytura względem ostatniej pensji) dla Polski wyniesie za trzy dekady jedynie 30 proc. obecnej pensji. Powodów jest kilka – obniżony minimalny wiek przejścia na emeryturę, starzenie się społeczeństwa i niski poziom urodzeń, wspomniane „uśmiecowienie” zatrudnienia.
Z drugiej strony Zenek może przecież liczyć na własne oszczędności, które pozwolą mu na spokojną, dostatnią starość.
Nie wszyscy mają jednak tak dobrze. Niedawno Krzysztof Cugowski, lider Budki Suflera, wyznał, że ZUS wyliczył mu… 570 zł emerytury. Maryla Rodowicz z kolei przyznała, że Zakład wypłaca jej zaledwie tysiąc złotych. Nic dziwnego, że z perspektywy dotychczasowego poziomu życia są to stawki „głodowe”. Gwiazdom nie pozostaje nic innego niż granie i koncertowanie, dopóki zdrowie pozwoli.
Źródło: pikio.pl