Robert Janowski był niedawno gościem audycji w Radiu Zet. Wokalista i prezenter telewizyjny zdradził, że do studia przyjechał skuterem. Powód zaskakuje. „Zabrali mi prawo jazdy” – wyznał były gospodarz teleturnieju „Jaka to melodia?”.
1
Każdego dnia setki kierowców łamie przepisy drogowe, w wyniku czego traci prawa jazdy. Kiedy jednak zdarza się to osobie znanej, media natychmiast podchwytują temat. Tak było między innymi w czerwcu tego roku w przypadku Justyny Steczkowskiej, która przekroczyła dozwoloną prędkość o ponad 50 km/h i na trzy miesiące straciła prawo do kierowania pojazdem.
Robert Janowski stracił prawo jazdy
Okazuje się, że nie ona jedna lubi przycisnąć pedał gazu. Robert Janowski, będąc w studiu Radia Zet, przyznał, że na audycję zdążył tylko dlatego, że przyjechał skuterem.
„Przyjechałem skuterem. Inaczej bym nie zdążył na audycję. Cała Europa, cały świat, wszystkie dzieciaki jeżdżą na skuterach… U mnie zaczęło się tak, że był dzień znicza, 1 listopada. „Dzień dobry panu, za szybko, do widzenia, na trzy miesiące”. Zabrali mi prawo jazdy. Jechałem za szybko. Następnego dnia byłem w sklepie ze skuterami” – zdradził.
Słowa Roberta Janowskiego wskazują, że do wykroczenia doszło niemalże rok temu, ale dopiero teraz „pochwalił” się tym publicznie. Cieszymy się, że gwiazdor spojrzał na sytuację pozytywnie i…. przerzucił się na nieco bardziej ekologiczny transport.
Źródło:plejada.pl