Zenek Martyniuk miał w ostatnim czasie wiele problemów ze swoim synem. Młody Daniel przeżywał trudny okres, dlatego zdecydował się na ważne wyznanie. Syn muzyka wyjaśnił kilka tajemnic na swoim Instagramie, odnosząc się do spraw, o których pisali dziennikarze.
Zenek Martyniuk kilkanaście dni temu po raz pierwszy został dziadkiem. Media rozpisywały się na temat porodu, który zakończył się narodzinami kolejnego potomka rodu Martyniuków. Pojawiały się także informacje, że ojciec dziecka nie przebywał zbyt często w szpitalu przy swojej żonie.
Od dłuższego czasu wiadomo, że Daniel, syn artysty, zmaga się z problemami, zarówno prawnymi, jak i rodzinnymi. Jakiś czas temu głośno było o jego kłótni z żoną, w wyniku której do akcji wkroczyła policja. Po pewnym czasie mężczyzna postanowił odnieść się do wszystkich plotek na swoim profilu na Instagramie.
Zenek Martyniuk miał problemy z synem
Daniel Martyniuk opowiedział na wszystkie pytania, jakie chcieli zadać mu fani. Byli oni zaciekawieni jego uzależnieniem od palenia marihuany, stosunku do spożywania alkoholu i relacji z ojcem, które w ostatnich dniach nie należały do najlepszych. Seria odpowiedzi udzielonych przez mężczyznę z pewnością ułatwiła obserwującym zrozumienie pewnych spraw.
Najpierw młodszy Martyniuk postanowił opowiedzieć o tym, że jego zdaniem palenie marihuany jest znacznie zdrowsze, niż choćby picie alkoholu, jednak przede wszystkim jest znacznie mniej szkodliwe dla naszego organizmu.
– Jeśli uważasz, że marihuana to narkotyk, to niech tak będzie, nikt cię do tego nie zmusza. Ja za większy narkotyk uważam na przykład alkohol – zwracał się Daniel Martyniuk do swoich obserwujących.
Zenek Martyniuk pogodzi się z Danielem?
Dowiedzieliśmy się także, że młody tata obiecał, że przez rok nie będzie pił alkoholu. Z jego wypowiedzi można wywnioskować, że póki co trwanie w postanowieniu wychodzi mu doskonale. Co ważne, jednocześnie nie ukrywa on, że radzi sobie dobrze, jednak po upływie roku chętnie napije się ponownie.
– Jak mówiłem, w maju złożyłem obietnicę, że przez rok. Jeszcze kilka miesięcy i z chęcią się napiję – opowiadał mężczyzna.
Pojawiły się także ostre słowa dotyczące relacji z ojcem. Okazało się, że Zenek Martyniuk nie miał jeszcze okazji dłużej porozmawiać z synem od czasu narodzin dziecka. Niewykluczone, że zmieni się to już w najbliższej przyszłości.
– Różnie. Raz lepiej, raz gorzej, tak powiem. On nie lubi pewnych rzeczy, które ja lubię – opowiada Daniel Martyniuk na pytanie o to, jak to jest być synem znanego piosenkarza. Przyznał także, że z powodu sławy wokalisty disco polo często dochodzi do dziwnych sytuacji.
Źródło: pikio.pl