Laura, bohaterka „Domku na prerii”, znika po swoim sukcesie: zobacz jak wygląda dzisiaj

„Domek na prerii” to pełen ciepła serial, który w latach 80. i 90. zdobył serca wielu Polaków.

Czy pamiętacie jeszcze Laurę, której widzowie towarzyszyli od dzieciństwa, aż do dorosłości – kiedy to miała już własne dzieci!

Reżyser „Domku na prerii”, Michael Landon, zdołał pokazać w serialu zarówno życie konkretnej rodziny, jak i ich relacje z miejscową społecznością. Ta historia była bardzo ciepło odbierana przez publiczność na całym świecie.

Nawet dziś zyskuje nowych fanów – w wielu krajach puszczane są bowiem powtórki. Myślę, że serial nie traci na wartości, bo historia, którą opowiada, jest ponadczasowa.

Od momentu, kiedy swoją premierę miał ostatni odcinek serialu, minęły 34 lata, a aktorzy wciąż możliwie często się spotykają. Melissa Gilbert, która w serialu wcieliła się w postać Laury, zagrała od tego czasu w kilku filmach, ale nigdy nie miała roli, która przyniosłaby jej większą sławę niż „Domek na prerii”.

Oto, jak dawna dziecięca gwiazda wygląda dzisiaj.

Poniżej Melissa Gilbert i Alison Arngrim jako Laura i Nellie, w czasie emisji serialu:

Widzowie towarzyszyli Laurze przez całe życie – od dzieciństwa, aż do założenia jej własnej rodziny.

Po zakończeniu emisji serialu, Melissa pojawiała się w musicalu, gdzie grała matkę pewnej rodziny.

Jednak od czasu, kiedy grała w ukochanym serialu widzów z całego świata, Hollywood nie było zbyt łaskawe dla 53-letniej dziś aktorki.

Po obiecującym początku kariery, Melissa Gilbert przez lata starała się wpasować w obowiązujące w Hollywood kanony piękna.

Odczuwała ogromną presję, aby wyglądać i zachowywać się w określony sposób. Aby sprostać oczekiwaniom otoczenia, zdecydowała się nawet na operacje plastyczne. Jednak teraz postanowiła przestać i dzięki temu poczuła się nowym człowiekiem!

„W Hollywood istnieje pewna mentalność, która nie pozwala kobiecie się zestarzeć, przybrać na wadze, czy po prostu być sobą” – powiedziała w First For Women.

„Przeszłam przez drogę, którą przechodzą tu wszyscy – zrobiłam nos, zrobiłam piersi, lifting i botoks, ale nic więcej! Ostatecznie poddałam się operacji usunięcia implantów piersi i nie robię już ani liftingu, ani nie wstrzykuję botoksu, bo jestem 53-letnią kobietą i staram się z godnością przyjąć proces starzenia się” – mówi.

Melissa uznała, że objawy starzenia się są naturalne!

Opowiedziała też w magazynie, co u niej słychać.

„Obecnie nie dokuczają mi żadne bóle, jestem relatywnie zdrowa i silna” – mówi „Laura” z „Domku na prerii”, która od tamtego czasu zagrała m.in. w takich filmach jak „Pamiętnik Anny Frank”, „Posłuchaj głosu serca” oraz takich serialach jak „Bez skazy”, „Dotyk anioła” i „Statek miłości”. A jednak od 10 lat nie pojawiła się na ekranie.

Melissa nie występuje już wprawdzie w filmach, ale sześć lat temu wzięła udział w Tańcu z Gwiazdami. Wśród wielu zajęć, znalazła też czas na napisanie książki o „Domku na prerii”!

Źródło: pl.newsner.com