Wojciech Cejrowski jest kontrowersyjnym dziennikarzem, a jego słowa wywołują medialne burze. Tak było i tym razem. Od zeszłego roku nie uświadczy się Cejrowskiego na antenie TVP. Podróżnik opisuje dokładne powody wyrzucenia go ze stacji.
Wojciech Cejrowski w końcu przerwał milczenie odnośnie jego nieobecności w programie TVP „Minęła 20”. To wieczorny program publicystyczny, w którym wraz z gośćmi zaproszonymi do studia podsumowywany jest miniony dzień. Cejrowski nagrabił sobie między innymi paląc flagę Unii Europejskiej i krytykując polskich polityków.
Poszło o to, że Wojciech Cejrowski w niewybrednych słowach skomentował poczynania Jarosława Kaczyńskiego. Nie spodobało mu się to, że nie wprowadził całkowitego bezwzględnego zakazu aborcji, czym spowodował „rzeź niewiniątek”.
Wojciech Cejrowski został wywalony w trakcie trwania umowy
Jak zdradza podróżnik na Twitterze w swoim oficjalnym wyjaśnieniu, nie zawieszono go w obowiązkach, a bezczelnie wywalono.
– Nie odszedłem, lecz zostałem wywalony w trakcie obowiązywania umowy i nie proponowano mi żadnej innej, na którą mógłbym się zgodzić lub nie. Obiecano Państwu, że to jedynie czasowe zawieszenie. Nikt z TVP ze mną o tym nie rozmawiał, a o przywracaniu tym bardziej – informuje Cejrowski.
Telewizyjna Agencja Informacyjna podała wcześniej kompletnie inny powód jego nieobecności w mediach. Wszystko zaczęło się od postu opublikowanego na oficjalnym profilu Cejrowskiego na Facebooku. Na początku dostał telefon od Michała Rachonia, dziennikarza, który między innymi prowadzi „Minęła 20”. Przez niego dowiedział się, że to już koniec ich wieczornej współpracy.
– TVP zdjęło nasz program. (Powiedzieli Mu, że do końca roku.) Panu Rachoniowi dziękuję, że mnie na antenę wpuścił. Mam nadzieję, że nie będzie miał z tego powodu kłopotów. Państwu dziękuję za KOLOSALNE WYNIKI OGLĄDALNOŚCI – biliśmy każdą konkurencję na głowę. wc (balanga trwała 19 miesięcy) – pisał w ubiegłym roku na Facebooku.
Telewizyjna Agencja Informacyjna dementowała plotki
W odpowiedzi na post Cejrowskiego głos zabrał Jarosław Olechowski z Telewizyjnej Agencji Informacyjnej.
– Krótka przerwa jest potrzebna na refleksję. Na antenie TVP nie ma miejsca na poglądy i zachowania sprzeczne z polską racją stanu – można było przeczytać na Twitterze.
Jednocześnie Olechowski utrzymywał, że jest nadal zainteresowana współpracą z podróżnikiem.
Cejrowski odbijał piłeczkę poprzez kolejne posty na Facebooku. Podpierał się grudniowym wywiadem, którego udzielił dla RMF FM przewodniczący Rady Mediów Narodowych, Krzysztof Czabański. Obiecywał, że podróżnik wróci do telewizji w styczniu.
Źródło: pikio.pl