Ile lat ma żona Zenka Martyniuka? Wygląda tak świetnie, aż trudno uwierzyć, że jest od niego starsza

Zenek Martyniuk to jeden z najbardziej lubianych twórców polskiego disco polo. On i jego żona wzbudzają ogromną sympatię, nie każdy jednak wie, że to małżeństwo skrywa małą tajemnicę dotyczącą wieku!

Zenek Martyniuk i jego żona są małżeństwem już od 30 lat. Cieszą się sobą i żyją w zgodzie. Oboje wypowiadają się o sobie nawzajem bardzo ciepło i są naprawdę zgodną parą. Zenek wyznał jednak, że jest młodszy od swojej wybranki, o czym większość jego fanów z pewnością nie miała pojęcia. Jaka różnica wieku ich dzieli?

Zenek Martyniuk ma starszą żonę

Stereotypowo uważa się, że to mężczyzna powinien być starszy od swojej wybranki lub przynajmniej powinni być rówieśnikami. Okazuje się, że Zenek ma zupełnie inne podejście do tej sprawy. Choć media zwykle o tym milczały, żona Martyniuka jest od niego starsza. Nie przeszkodziło im to jednak wziąć ślubu i cieszyć się sobą do dnia dzisiejszego. Różnica wieku w ogóle nie wpływa na ich aktualne relacje.

Zenek Martyniuk urodził się 23 czerwca 1969 roku, zatem będzie obchodził niedługo swoje 51. urodziny. Jego żona zaś przyszła na świat w 1967 roku. Z prostych obliczeń wynika, że Danuta Martyniuk jest starsza od swojego męża aż o 2 lata. Wcale nie umniejsza jej to w jej mądrości czy niepowtarzalnej urodzie. Jest naprawdę przepiękną kobietą i ciężko uwierzyć, że naprawdę urodziła się wcześniej, niż muzyk. Na pewno niejedna kobieta zazdrości jej wyglądu i ciężko zgadnąć, że rzeczywiście ma tyle lat.

Jak poznali się Martyniukowie?

Z opowieści Zenka, które zamieścił w swojej książce „Życie to są chwile” ze szczegółami można zapoznać się z początkową historią ich związku. Martyniuk, który jest już starym wyjadaczem polskiej sceny, był za młodu okropnie nieśmiały. Gdy grał na odpuście, w oko pod sceną wpadła mu właśnie przepiękna Danusia, która zawładnęła jego sercem. To była miłość od pierwszego wejrzenia, która trwa do dziś, lecz jej początki były trudne.

Najpierw to nieśmiałość wzięła górę nad miłością. Na zwiady muzyk wysłał swojego kolegę, by to on poznał go ze śliczną dziewczyną. Zenek zaliczył pierwszą wpadkę – przedstawił się kompletnie innym imieniem, ale to nie szkodzi, bo Danusia również. Wspominają to teraz z rozbawieniem. Na szczęście wyjaśnili sobie wszystko i dalej wiodą pełne radości życie.

– Dzień naszego ślubu pamiętam doskonale, jakby to było wczoraj. Cieszę się, że mam przy swoim boku kobietę, która jest ze mną na dobre i na złe. Dziękuję jej za każdy razem spędzony dzień i wspaniałego syna Daniela – wyznał w wywiadzie Zenek Martyniuk.

Źródło: pikio.pl