Isabel Marcinkiewicz wyznała najboleśniejszą prawdę. Wyznanie o przeszłości wyciska łzy

Kazimierz Marcinkiewicz jest ciągle przywoływany przez media z powodu swojej żony, która aż grzmi na Facebooku opowiadając o nim najgorsze historie, które psują wizerunek polityka. Isabel w swoim ostatnio wpisie wyznała coś, czego nikt wcześniej nie wiedział. Internauci są wstrząśnięci.

Kazimierz Marcinkiewicz to postać, o której ciągle jest w polskich mediach głośno. Wszystko spowodowała jego była żona – Izabela, która nieustannie informowała o szczegółach ich rozpraw sądowych, a także o alimentach, których Marcinkiewicz nie spłaca. Isabele wyznała w mediach społecznościowych coś, o czym dotychczas nikt nie wiedział. Chodzi o przeszłość znanego polityka.

Kazimierz Marcinkiewicz o tym wiedział? Wyznanie jego żony zasmuciło internautów

Izabel Marcinkiewicz jest w mediach społecznościowych bardzo aktywna. Na bieżąco aktualizuje informacje dotyczące swojego życia, barwnie je opisując. Na Facebooku zgromadziła już potężną widownię, która chętnie bierze udział w polemice z celebrytką, a także kibicuje jej w potyczkach z mężem. Ostatnio Izabel Marcinkiewicz wyznała, że to dzięki jej ingerencji w mieszkaniu „Kaza” znajdującym się na warszawskiej Ochocie doszło do interwencji komornika, co w mediach obiło się szerokim echem.

Izabel ciągle zaskakuje swoich obserwatorów nowymi szczegółami związanymi ze swoim byłym mężem, ale także z nią samą. Teraz niespodziewanie wyznała, że została adoptowana i właśnie poznała mamę.

Isabele dopiero teraz poznała swoją prawdziwą mamę

W przepełnionym emocjami wpisie była żona Marcinkiewicza wyznała, że dzięki wypadkowi spotkała się z mamą.

– W ostatnim swoim wpisie mój były małżonek, dłużnik alimentacyjny, nie szczędził w słowach pisząc, że: „[…] sprokurowałam wypadek”. A ja sobie myślę, że jestem wdzięczna, że żyję, bo mogłam poznać rodzoną matkę – stało się to dopiero po wypadku (dla tych co nie wiedzą, byłam adoptowana). Jestem wdzięczna za to, że ten wypadek także bezwzględnie pokazał co i kto liczy się dla tych, których znałam/znam. Dowiedziałam się również, jak się wiedzie w Polsce osobom niepełnosprawnym, oraz miałam NIEprzyjemność doświadczyć publicznych wywodów chyba obecnie najsłynniejszego alimenciarza w Polsce. Ileż bym straciła, gdybym nie przeżyła wypadku?! Co więcej, mam nadzieję, że już wkrótce skończy się cały ten koszmar dotyczący dłużnika alimentacyjnego – napisała na Facebooku.

Te wzruszające słowa wyciskają łzy i z pewnością nikt nie spodziewał się, że Marcinkiewicz zdecyduje się wyznać bolesną prawdę na Facebooku.

Źródło: pikio.pl