Daniel Olbrychski miał zarobić 2 mln na sprzedaży posiadłości pod Kazimierzem. Krystyna Demska-Olbrychska nie przebiera w słowach.
Kilka dni temu media obiegła informacja, że Daniel Olbrychski i Krystyna Demska-Olbrychska sprzedali swój dom pod Kazimierzem. Przepiękna posiadłość w Mięćmierzu była prezentem aktora dla poprzedniej żony, Zuzanny Łapickiej. Dom tętnił życiem, małżonkowie dbali o życie towarzyskie. Demska również starała się prowadzić otwarty dom.
Dom w Mięćmierzu to kilkuhektarowa posiadłość ze 150-metrowym domem. Budynek mieszkalny ma trzy kondygnacje. Z okna rozciąga się widok na Wisłę i zamek w Janowcu. Podobno Daniel Olbrychski miał sprzedać posiadłość za 2 mln zł.
Okazuje się, że informacje zawarte w „Na żywo” były nieprawdziwe. Głos w tej sprawie zabrała Krystyna Demska-Olbrychska.
– Nieprawda, że sprzedaliśmy chałupę pod Kazimierzem. Nieprawda, że żądamy za nią ponad dwóch milionów. To bzdura wyssana z palca, albo z tępych i wrednych mózgów jakichś pseudo „dziennikarzy”. Nieprawda również, że stawiamy jakiekolwiek warunki przyszłym właścicielom, co do urządzenia domu, czy wprowadzania zmian w jego wnętrzu czy na terenie działki – zaczęła wpis.
Żona aktora nie ukrywa, że jest jej przykro, że ktoś opowiada nieprawdziwe informacje na ich temat.
– Nie wiem kto rozsiewa takie fałszywe wiadomości, ale dziwię się, że potem są powtarzane przez różne portale, redakcje, nawet takie, które uchodzą za wiarygodne. (…) To dość obrzydliwe kłamstwo i utrudnianie życia. Skąd takie zacięcie wśród podobno inteligentnych ludzi, żeby kłamać, dokuczać i rozpowszechniać nieprawdziwe informacje. Strasznie przykro.
W komentarzach Krystyna Demska-Olbrychska dostała sporo wsparcia. Zapewniła też, że dom w Mięćmierzu ma się dobrze i na razie nikt nie planuje go sprzedawać.
Źródło: gwiazdy.wp.pl