Tadeusz Rydzyk jest jednym z najbardziej znanych i najmniej lubianych duchownych w kraju. Niechęć Polaków zawdzięcza bliskim kontaktom z politykami i to głównie z jednej opcji politycznej. Teraz redemptorysta zbiera owoce swoich koneksji i rozpoczyna budowę ciepłowni przy współpracy z PGE.
Tadeusz Rydzyk słynie ze swoich sympatii i antypatii politycznych. Właśnie ogłosił budowę ciepłowni w Toruniu, która zostanie partnerem PGE. Dla wielu osób fakt, iż duchowny wchodzi we współpracę z państwową spółką jest oburzający.
Tadeusz Rydzyk już nawet się nie kryje
Redemptorysta „dzieląc się radością”, wspominał historię swojej inwestycji. Nie krył się już nawet z tym, jaki wpływ na jej sukces miała zmiana władzy. Pozwolił sobie w przemówieniu wspomnieć samego Donalda Tuska.
– Podzielmy się radością. Po wielkich bólach, bo przecież Tusk wstrzymał nam dotację, udało się – powiedział Rydzyk na antenie swojej telewizji.
Do rozpoczęcia inwestycji doszło dzięki podjętej przez PGE w 2017 roku decyzji. Przejęła ona wówczas francuskie spółki EdF, posiadające toruńskie sieci ciepłownicze.
– To była taka blokada przez kolejne lata, dlatego że poprzedni właściciel sieci ciepłowniczej w Toruniu, czyli firma francuska EDF, robiła wszystko, żeby nie odebrać tego ciepła. My pewnie byśmy byli gotowi tę ciepłownie zrealizować wcześniej. Natomiast nie mogliśmy uzyskać zgody od tej firmy francuskiej na odbiór ciepła. Po tylu latach się udało. Ciepłownia zaczyna się budować – tłumaczyła dyrektor finansowa fundacji Tadeusza Rydzyka, Lux Veritatis.
Wytworzona dzięki ciepłowni energia ogrzać może nawet 20 proc. domów w Toruniu. W tym również budynki, należące do „imperium” Rydzyka – Sanktuarium Najświętszej Maryi Panny Gwiazdy Nowej Ewangelizacji i św. Jana Pawła II, uczelni i powstającego Muzeum Pamięć i Tożsamość.
Źródło: pikio.pl