Jarosław Kaczyński: Choroba prezesa PiS była głównym tematem polskich mediów latem 2018 roku. Jak się właśnie okazuje ze stenogramów taśm ujawnionych przez Gazetę Wyborczą, lider partii rządzącej kłamał w mediach, kiedy zapewniał, że wszystko z nim w porządku i wrócił już do zdrowia. Podsłuchany Kaczyński ujawnił prawdę o swojej chorobie.
Jarosław Kaczyński bardzo boleśnie przekonał się właśnie, że powierzanie wartych trzysta milionów złotych inwestycji w ręce zięcia swojego kuzyna, nie było dobrą decyzją. Taśmy ujawnione przez Geralda Birgfellnera ujawniły brutalną prawdę o nieznanej dotąd, biznesowej działalności lidera partii rządzącej. Jak wynika z nagrań, prezes tworząc swoje imperium, inspiruje się działaniami nie kogo innego, jak samego ojca Tadeusza Rydzyka.
Zięć kuzyna prezesa PiS nie otrzymał od niego zapłaty za prace wykonane nad budową 190 metrowego dwu-wieżowca przy ul. Srebrnej w Warszawie. Birgfellner obawiając się, że nigdy nie uda mu się wyegzekwować swojego wynagrodzenia, zaczął nagrywać prywatne rozmowy z prezesem PiS.
Jarosław Kaczyński okłamywał media ws. swojej choroby
Latem 2018 roku prezes PiS wylądował w szpitalu, a oficjalnym powodem jego pobytu w placówce miała być operacja kolana. W momencie, kiedy lider partii rządzącej przebywał w placówce medycznej, nad politykami, którymi kieruje, zebrały się czarne chmury.
Ludzie masowo zaczęli wychodzić na ulice, głośno sprzeciwiać się reformom sądownictwa i protestować w imieniu wolności sądów w Polsce. Działacze opozycyjni mówili wówczas, że przez przedłużający się pobyt prezesa w szpitalu, politycy PiS błądzą, jak dzieci we mgle i bez niego nie wiedzą, jakie podjąć działania, by załagodzić powszechny bunt.
Niedługo po tym „cudownie ozdrowiały” Jarosław Kaczyński wyszedł ze szpitala i wygłosił oficjalne przemówienie w obronie swojej partii, która próbowała spacyfikować polskie sądownictwo. Zapewniał wówczas, że czuje się świetnie i nic złego się nie dzieje, choć ewidentnie było widać, że znacznie zmizerniał i poruszał się z widocznym grymasem cierpienia na twarzy. Z nagrań ujawnionych przez zięcia jego kuzyna jasno wynika, że prezes PiS kłamał, kiedy uspokajał wyborców informacjami o swoim świetnym stanie zdrowia i sprowadzał je do typowej dolegliwości ludzi w jego wieku, która już nie stwarza mu problemu.
Podsłuchany prezes PiS ujawnił prawdę o swoim zdrowiu
Gazeta Wyborcza ujawniła treść prywatnej rozmowy, która odbyła się w siedzibie partii rządzącej. W pokoju znaleźli się Gerald Birgfellner, któremu towarzyszyła tłumaczka, będąca jednocześnie wspólniczką przedsięwzięcia „Srebrna” i pozostająca w konotacjach rodzinnych z Janem Marią Tomaszewskim, kuzynem Jarosława Kaczyńskiego. Kobieta utrzymuje bardzo ciepłe relacje z prezesem PiS.
Cała czwórka rozmawiała ze sobą w wyjątkowo luźnej atmosferze, wyczuwalne było, że uczestnicy dyskusji dosyć dobrze i długo się znają. Wszyscy zwracali się do siebie na „ty”. Poruszono temat wywiadu, którego udzielił Kaczyński tuż po publicznym wystąpieniu przed Polakami i zapewniał, że Prawo i Sprawiedliwość nie łamie konstytucji. Tomaszewski wychwalał go pod niebiosa i cieszył się, że wypowiedź prezesa jest cytowana przez wszystkie polskie media.
Prezes PiS, który dopiero co opuścił szpital, by ratować swoją partię i wygłosić oficjalne oświadczenie, nie był jednak z tego wywiadu zadowolony. Pobyt Jarosława Kaczyńskiego w szpitalu najprawdopodobniej został skrócony przez problemy jego ukochanej partii. Wszystko wskazuje jednak na to, że Kaczyński nie powinien był wówczas opuszczać szpitala. Prezes PiS ujawnił prawdę o swoim stanie zdrowia. Jak się okazuje kłamał, kiedy zapewniał w mediach, że powrócił już do zdrowia.
– Jestem w złej formie… Trzeci miesiąc, już dwa i pół miesiąca…- wyznał przy zebranych Jarosław Kaczyński i za chwilę przeszedł do sprawy cytowanego we wszystkich polskich mediach wywiadu, którego udzielił:
– Może i jest cytowany, ale to nie zmienia faktu, że byłem taki, wiesz… Trochę się tam jąkałem – powiedział smutno prezes PiS.
Jarosław Kaczyński: Choroba prezesa PiS budzi kontrowersje. Co się z nim dzieje naprawdę?
Wiadomo już, że w pierwszym kwartale 2019 roku prezes PiS ponownie będzie hospitalizowany. Znowu oficjalnym powodem jest choroba kolana. W mediach jednak pojawiło się wiele spekulacji dotyczących prawdziwego stanu zdrowia prezesa PiS.
Dziennikarze powoływali się na relację pracowniczki białostockiego szpitala onkologicznego, w którym to rzekomo prezes PiS leczy się z raka trzustki. Informacje o nowotworze nie znalazły jednak oficjalnego potwierdzenia ze strony Jarosława Kaczyńskiego ani PiS-u.
Politycy Prawa i Sprawiedliwości i jego najbliżsi współpracownicy w zauważalny sposób martwią się o stan zdrowia prezesa. Najbardziej ciekawym przypadkiem jest niespotykana troska Janiny Goss, która ma najwięcej do powiedzenia ws. działalności spółki „Srebrna”. To właśnie ona udzieliła Kaczyńskiemu pożyczki na leczenie chorej matki, o której kilka lat temu było tak głośno w mediach.
Goss dba również o zdrowie prezesa PiS i obdarowała go masą suszonych kasztanów. Kobieta bezgranicznie wierzy w działanie medycyny naturalnej i w ten sposób chce wyleczyć prezesa z oficjalnych dolegliwości reumatologicznych.
Na co naprawdę choruje Jarosław Kaczyński? Stan zdrowia prezesa PiS jest najpilniej strzeżoną tajemnicą rządu Prawa i Sprawiedliwości i być może wyborcy nigdy nie dowiedzą się, co jest prawdziwą przyczyną cierpień prezesa.
Źródło: pikio.pl