Robert Biedroń zna homoseksualistów z Prawa i Sprawiedliwości? Według lidera Wiosny, przedstawiciele środowisk LGBT są członkami partii rządzącej, która ostatnio zasłynęła z ataków w stronę mniejszości seksualnych. Były prezydent Słupska zdradził, czemu geje będący u władzy nie zwierzają się ze swojej orientacji.
Robert Biedroń jest postacią, na którą notorycznie spadają ataki ze strony partii rządzącej. Ostatnio były parlamentarzysta Ruchu Palikota znalazł się pod ostrzałem szyderstw ze strony Krystyny Pawłowicz, która na swoim Twitterze kpiła z jego orientacji seksualnej. Były prezydent Słupska postanowił wyznać, że w szeregach partii rządzącej także znajdują się osoby, które są homoseksualne. Czy to wyznanie sprowokuje ripostę ze strony Prawa i Sprawiedliwości?
Robert Biedroń odnosi się do słów Kaczyńskiego
Były parlamentarzysta, a zarazem wieloletni działacz na rzecz praw mniejszości seksualnych na swoje wyznanie dotyczące homoseksualizmu w partii rządzącej zdecydował się niejako w akcie riposty po wypowiedzi Jarosława Kaczyńskiego z niedzielnej konwencji PiS w Jasionce.
– To jest nie do uwierzenia. To się zaczyna w wieku 0-4. Im bardziej się to czyta, tym bardziej włosy dęba stają. Ma być dokonywana koncentracja na ważnej, ale przecież nie jedynej sferze życia. Ma być podważana kwestia tożsamości chłopców i dziewczynek – podkreślał prezes PiS na konwencji swojej partii.
Wypowiedź ta wywołała reakcję Biedronia, który postanowił odnieść się do słów Jarosława Kaczyńskiego.
– To jest szaleństwo, Kaczyński chce straszyć Polki i Polaków takimi osobami jak ja. On chce pokazać, że my jesteśmy demonami. Ja mogę być zły, mogę mieć różne wady, ale na pewno nie ma co straszyć Biedroniem. […] Zaraz przyjdzie ktoś, kto będzie straszył Polki i Polaków starszym panem z kotem i to nie skończy się dobrze. Nie idźmy tą drogą, trzeba szanować każdą rodzinę, tę złożoną z mamy, taty i dzieci, ale i tę złożoną z dwóch panów, czy dwóch pań, czy z pana z kotem – powiedział przedstawiciel lewicy.
„W PiS są geje”
Na ripoście w stronę Kaczyńskiego się nie skończyło. Biedroń wyznał, że posiada wiedzę o homoseksualistach w partii rządzącej.
– W szeregach prezesa PiS jest też wielu ukrywających się gejów. Oni się też ukrywają dlatego, że Kaczyński ich straszy. Gdyby Kaczyński ich nie straszył, to może byliby sobą, byliby mniej sfrustrowani, częściej by się uśmiechali – stwierdził lider Wiosny.
Źródło: pikio.pl