Ten pan chciał pomóc, a w zamian za to został zmuszony do ogłoszenia upadłości swojej piekarni!
Swojego czasu był to jeden z najbardziej głośnych tematów w Polsce.
Waldemar Gronowski współpracował ze stołówką dla najbiedniejszych mieszkańców miasta. Piekarz przekazywał na ten cel setki bochenków chleba by wspomóc tą działalność.
Kiedy jednak o mężczyźnie zrobiło się głośno w mediach, szybko do jego drzwi zapukał Urząd Skarbowy. Ujawnili oni szereg nieprawidłowości w prowadzonych księgach rachunkowych. Fiskus nakazał legnickiemu piekarzowi zapłacenie podatku VAT za darowiznę. Fiskus nakazał legnickiemu piekarzowi zapłacenie podatku VAT za darowiznę.
Sąd Rejonowy w Legnicy uznał Waldemara Gronowskiego winnego nie odprowadzenia należnego podatku, ale warunkowo umorzył postępowanie na rok. W tym czasie przedsiębiorca musi oddać urzędowi skarbowemu ponad 115 tysięcy złotych zaległego podatku. – Wyrok nie jest skazujący, jest stwierdzającym winę tego, że oskarżony dopuścił się popełnienia przestępstw skarbowych. Urząd Kontroli Skarbowej faktycznie naliczył tę należność, jaka została uszczuplona. Biegli, którzy zostali powołani w tej sprawie wyliczyli tę kwotę i sąd nie neguje i nie kwestionuje ich ustaleń, bo obydwaj biegli byli zgodni w swoich ostatecznych ustaleniach co do tego, że uszczuplenie podatku miało miejsce – uzasadniała Katarzyna Sobieska, przewodnicząca składu sędziowskiego.
Pan Waldemar nie jest w stanie zapłacić tak dużego podatku. To że jego piekarnia w miarę dobrze funkcjonowała, nie oznaczało, że stać go na zapłatę tak wysokiej ceny za to, że chciał pomóc ludziom w gorszej sytuacji.
Nie liczył on na pochwały za swoje dobre serce, ale tym bardziej nie myślał, że za chęć pomocy zostanie ukarany.
Pan Waldemar zawsze był człowiekiem, który zawsze wyciągał pomocną dłoń ludziom w potrzebie.
Źródło: sloneczniexxx.blogspot.com