Henryk Gołębiewski (62 l.) to aktor znany m.in. z „Barw szczęścia”, czy „Drugiej szansy”. Gwiazdor złamał stopę i musiał poddać się operacji, podczas której założono mu śruby w stopie. Teraz aktor odpoczywa w swoim warszawskim mieszkaniu na Mokotowie. Aktor jeździ na wózku inwalidzkim, czeka go długa rehabilitacja.
Henryk Gołębiewski pod koniec lipca załamał stopę. – Do wypadku doszło miesiąc temu podczas mojej nieobecności – powiedziała nam żona aktora, Marzenna Matusik. Kontuzja okazała się na tyle poważna, że aktor musiał przejść operację. W jego nodze założono śruby, dzięki którym złamanie ma się dobrze zrosnąć.
Artysta został unieruchomiony na kilka tygodni i przebywa cały czas w domu. Gołębiewski nie może nadwyrężać chorej kończyny, dlatego też porusza się na wózku inwalidzkim. Aktor martwi się, że przez wypadek nie będzie mógł normalnie chodzić…
– Jest kiepsko. Henryk przeszedł operację stopy. Niewiadomo jak długo będzie trwała rekonwalescencja po zabiegu. Dopiero w przyszłym tygodniu dowiemy się tego od lekarza – powiedziała w rozmowie z Fakt24 jego żona, Marzenna Matusik.
Gołębiewskim bardzo opiekuje się jego żona. Para pobrała się w 2006 roku. Mają córeczkę, 10-letnią Różę. Aktor może liczyć także na swoich przyjaciół, którzy życzą mu dużo zdrowia. Wiedzą, jak ważna dla Henryka jest jego praca. Niestety ostatnio przez problemy z alkoholem nie było mu łatwo.
Jak informowaliśmy w zeszłym roku, stracił etat w firmie kolegi montującej klimatyzację.
Zapisał się wtedy nawet do AA. Wrócił do grania i teraz głównie możemy zobaczyć go w „Barwach szczęścia”, gdzie wciela się w rolę bezdomnego Leszka oraz „Lombard. Życie pod zastaw”, w którym gra Józefa Szaniawskiego.
Aktor już wcześniej miał problemy ze zdrowiem. Gołębiewski w zeszłym roku zasłabł na planie produkcji TV Puls. Na szczęście po badaniach mógł wrócić do pracy.