Teoretycznie w górach powinno się chodzić w obuwiu przystosowanym do panujących tam warunków. Teoretycznie, bo w praktyce wygląda to oczywiście inaczej. Mnóstwo turystów za nic ma prośby i zalecenia ratowników – noszą to, co chcą. Fotograf Bartłomiej Jurecki przyjrzał się ich butom z bliska, wywołując gorącą dyskusję.
Jurecki przez trzy godziny obserwował schodzących i wchodzących na tatrzańskie szlaki. Z prostego powodu, chciał dowiedzieć się, czy mają pojęcie, jak się do tego przygotować. Wystarczyło skierować obiektyw na obuwie – i galeria warta tysiące polubień i udostępnień gotowa.
Większość turystów wybrała wygodne buty – sportowe i górskie, ale to nie one dominują w galerii, lecz właśnie te zdradzającą nadal panujące tendencje. Kilka miesięcy temu zajęła się nimi Anna Dryjańska, pisząc o wprowadzanym wtedy programie informacyjnym. Turyści dowiadują się np. co na siebie włożyć i co trzeba mieć w plecaku.
Zdjęcia ilustrowały artykuł Pawła Pełki, dziennikarza „Tygodnika Podhalańskiego”. W rozmowie z naTemat przyznaje, że kiedy je zobaczył, jedynie się uśmiechnął. – Trudno tego nie zrobić – mówi. – Ale to wciąż poważna sprawa – dodaje. Zaznacza jednak, że galeria nie pojawiła się, by wywołać falę hejtu, ale żeby uświadomić gdzie prowadzi brak wyobraźni.
Koniec końców, internauci toczą pianę i chyba świetnie się też bawią. – Szczerze mówiąc, spodziewałem się dużego odzewu, ale nie aż tak – tłumaczy Jurecki. Zdania są podzielone, jedni krytykują, inni próbują zrozumieć. – Jednak więcej racji widzę w tym, że jest to zagrożenie dla własnego zdrowia, co wiąże się z nieodpowiedzialnym wzywaniem ratowników TOPRu – podsumowuje fotograf. Tę myśl w swoim artykule rozwija Pełka.