Z góry ostrzegamy, że to ciasto to sama słodycz, ale bądźmy szczerzy – lepiej zjeść jeden kawałek BARDZO słodkiego ciasta i już nie podjadać niż z czystym sumieniem zjeść pół blachy wypieku, bo jest przecież niskokaloryczny.
Do przygotowania orzechowego rarytasu będziecie potrzebować:
- 600 g cukru (zgodnie z oryginalnym przepisem, my dajemy mniej),
- 20 łyżek wody,
- 250 g margaryny lub masła,
- 60 g maślanych herbatników,
- 600 g orzeszków ziemnych (w supermarketach można kupić duże, kilogramowe opakowania – wychodzi dużo taniej!),
- 100 g czekolady do gotowania,
- 2 łyżki kakao
Polewa:
- 50g czekolady do gotowania (może też być normalna czekolada roztopiona w rondelku),
- 1 łyżka kakao,
- odrobina oleju
Zaczynamy od wlania wody do garnka i dodania cukru. Gotujemy na małym ogniu, cały czas mieszając, aż cukier całkowicie się roztopi.
Rozgniatamy herbatniki i orzechy – dodajemy je do cukru.
Na sam koniec dodajemy masło/margarynę i znowu dokładnie mieszamy masę, którą następnie dzielimy na dwie połowy. Do jednej dodajemy czekoladę i kakao.
Do blachy wkładamy papier do pieczenia (o wymiarach 33×34 cm) i nakładamy równomiernie jedną warstwę masy z dodatkiem czekolady. Przykrywamy ją czymś ciężkim, np. drugą blachą przykrytą papierem.
Gdy masa zastygnie, dodajemy połowę „jasnej” masy i też dociskamy. Powtarzamy czynność – na zmianę dodajemy warstwę ciemnej i jasnej masy za każdym razem dociążając ją. Uwaga! Górna warstwa to ta jasna, bez czekolady.
Ciasto (najlepiej dociążone) odstawiamy do lodówki, a w międzyczasie szykujemy polewę. Polewamy ciasto i odstawiamy je ponowne do lodówki na całą noc!
Tego ciasta nie da się zjeść szybko, więc wbrew pozorom to duża oszczędność czasu i pieniędzy 😉
Znacie kogoś, kto uwielbia tego typu ciasta?
Źródło: smaczne.to