Studenci z Uniwersytetu w Nowym Jorku kupili starą kanapę, płacąc za nią jedynie 20 dolarów. Była brzydka i trochę śmierdziała, ale pasowała do ich salonu.
Dwa tygodnie później Reese, Cally i Lara chcieli wspólnie obejrzeć film. Rozsiedli się na swoim nowym meblu i wtedy jedno z nich poczuło, że coś dziwnego znajduje się w poduszce. Okazało się, że schowano tam kopertę zawierającą 700 dolarów.
Studenci, nie namyślając zaczęli szukać dalej. Efekt poszukiwań całkowicie ich zaskoczył. Młodzi ludzie znaleźli kilka kolejnych kopert. W sumie, w starej, śmierdzącej kanapie znaleźli aż 40,000 dolarów! Kiedy zaczęli rozmyślać na co mogą przeznaczyć taką sumę, na jednej z kopert znaleźli imię i nazwisko kobiety.
Postanowili odszukać właścicielkę w książce telefonicznej. Udało się. Po kilku telefonach dotarli w końcu do byłej posiadaczki mebla, a co za tym idzie, również i pieniędzy.
Kilka dni później wybrali się do pani, która powiedziała im, że przez 30 lat oszczędzała wraz z mężem pieniądze. Po śmierci małżonka, kobieta musiała przejść operację kręgosłupa i kilka tygodni spędziła w szpitalu. W czasie, gdy matki nie było w domu, córka postanowiła pozbyć się starej i zniszczonej kanapy na rzecz nowego, bardziej komfortowego mebla. Nie miała pojęcia, że w środku znajdowała się taka suma pieniędzy. W ramach nagrody, staruszka dała uczciwym studentom 1000 dolarów.