Może to trochę niedorzeczne, ale od zawsze piwnice wzbudzają we mnie lekki niepokój (zresztą, w wielu osobach!). Zazwyczaj jest w nich jakoś tak nieprzyjemnie, zimno, wilgotno, no i nigdy nie wiadomo, co w takiej starej piwnicy się ukrywa… Na przykład jeden z mieszkańców Turcji odkrył w 1963 roku coś, o czym mówi się do tej pory! Ba! Można to… zwiedzać.
Po zburzeniu ściany mieszkaniec Derinkuyu w prowincji Nevsehir w Kapadocji, historycznej części Turcji, odkrył widoczny na zdjęciu pokój. Kiedy zszedł po schodkach, jego zdziwienie było jeszcze większe!
Nie chodziło tylko o jeden pokój… W piwnicy odkryto jedno z wejść do podziemnego miasta! Naukowcy wyliczyli, że mowa aż o ośmiu poziomach, na jakich rozwijało się dawne miasto Derinkuyu.
W podziemnym Derinkuyu znalazła się też np. świątynia czy ówczesna „fabryka” wina.
Szacuje się, że podziemia mogły pomieścić aż 20 tysięcy ludzi wraz z ich zwierzętami! W tunelach istniał specjalny system wentylacyjny zapewniający wystarczającą ilość tlenu.
Co ciekawe, w Kapadocji odkryto na chwilę obecną 37 podziemnych miast, ale Derinkuyu jest wyjątkowe, ponieważ to jedyne miasto bezpośrednio połączone z innym – Kaymakli (do drugiego miasta prowadzi liczący 8 kilometrów długości tunel).
W 1985 roku oba miasta znalazły się na światowej liście UNESCO jako jedne z najważniejszych zabytków światowej kultury.
Ponadto Derinkuyu i Kaymakli wchodzą w skład Parku Narodowego Göreme.
Nie do końca wiadomo, w jakim celu wybudowano podziemne miasto. Zgodnie z jedną z teorii był to schron chrześcijan. Jest to możliwe tym bardziej, że każdego z wejść do miasta strzegły olbrzymie, kamienne drzwi.
Obecnie, miasto jest atrakcją turystyczną.
Chcielibyście tam wejść?