Żona przyjeżdża z delegacji. Mąż pyta:
– Kochanie, skąd masz takie drogie futro?
– A wiesz, była taka loteryjka, kupiłam los, no i wygrałam.
Za tydzień znów żona wyjechała w delegację. Tym razem wróciła Mercedesem do domu. Mąż zdziwiony pyta:
– Kochanie, a skąd masz Mercedesa?
– A wiesz, znów miałam szczęście, że były na imprezie losy i znów wygrałam. Ale wiesz, Kochanie, jestem taka zmęczona, że chyba się wykąpię i położę do łóżka. Proszę, nalej mi wody do wanny.
Gdy żona wchodzi do łazienki, patrzy, a w wannie wody na 1 cm. Pyta męża:
– Kochanie, czemu mi tylko tyle wody nalałeś?
– Żeby Ci się kupon nie zamoczył…