W gospodarstwie pana Marka Słodkowskiego jest kilka koni, ale nigdy nie wydarzyło się coś podobnego. Któregoś dnia pan Marek usłyszał dziwny hałas dobiegający z garażu. Gdy wszedł, zobaczył, że jeden z jego koni wpadł do kanału samochodowego i nie może wyjść. Koń nie był w stanie samodzielnie się uwolnić.
Właściciel zaczął wypełniać kanał sianem mając nadzieję, że da to wystarczającą podporę koniowi by wyjść. Niestety, zwierzę było już zbyt wycieńczone. Pan Marek zadzwonił więc po pomoc. Na miejsce przyjechali strażacy i weterynarz.
Zobaczcie sami jak, wyglądała akcja ratunkowa. Cała ekipa dała z siebie wszystko. Dokonali cudu, by uratować konia.
Source: youtube.com