Wyciął taneczne sceny ze starych filmów i podłożył pod nie znany przebój. Co z tego wyszło? Łał

Istnieje wiele powodów, dla których kochamy i doceniamy współczesne kino – dajmy na to ekstra efekty specjalne czy znakomitą jakość obrazu. Ale tak naprawdę, nic nie poruszy magii klasycznych filmów. One są wyrażeniem czystego ludzkiego talentu, a spektakle muzyczno-taneczne w nich zawarte, wywołały z pewnością nie jeden uśmiech i potężną ekscytację na twarzy widzów.

Ale co gdyby była możliwość zobaczenia tych wszystkich najlepszych momentów razem, z podkładem współczesnego znanego przeboju? Jeśli masz zły dzień, po prostu musisz obejrzeć ten film! Michael Binder stworzył tzw. mash-up, łącząc 66 scen tanecznych ze starych filmów i przyspieszył je lub spowolnił, aby dopasować do nich hit „Uptown Funk” Bruno Mars’a. Efekt jego prac jest niesamowity! Ten magiczny montaż udowadnia, że klasyczny taniec kobiet i mężczyzn, wcale nie różni się zbyt wiele od współczesnego – poczucie rytmu i talent jest niemal taki sam!


Source: youtube.com

Źródło:webniusy.com