Paul Rose natrafił na gigantyczne żółwie, prowadząc wyprawę na Wyspie Wniebowzięcia. Mężczyzna jednak nie był tam mile widziany i doświadczył najwolniejszego pościgu na świecie.
U wybrzeży wysp Seszeli można zobaczyć nie tylko przepiękne krajobrazy ale także dzikie zwierzęta. Podczas wycieczki Paul Rose myślał, że nie ma w pobliżu żadnego stworzenia, dopóki nie dostrzegł tych dwóch żółwi daleko od siebie.
Dla zwierzaków był to okres godowy, można to zauważyć po agresywnym zachowaniu samca – on z pewnością nie chciał aby im przeszkadzano. Chociaż nie jest to nic dziwnego, działania żółwia potem stały się dość nieoczekiwane, nawet dla Paula Rose’a. Samiec wyskoczył z trawy i przesuwał się w kierunku Paula i kamerzysty. To była dla tego zwierzaka prawdziwa misja – zrobił to w prawdziwym żółwim stylu!
Żółw chciał pokazać swoje terytorium. A dwóch mężczyzn z aparatem z pewnością nie pasowało do jego obrazu. Przez następne 400 metrów żółw w złości „gonił” Paula i nie zatrzymał się, dopóki mężczyzna nie porzucił pościgu i nie odwrócił się. Zobacz poniżej ten przekomiczny pościg żółwia!
Source: youtube.com
Źródło: webniusy.com