W wielu krajach bezpańskie zwierzęta stanowią poważny problem, a władze nie bardzo wiedzą, jak sobie z tym poradzić. Na szczęście i sami obywatele myślą o psach i kotach, ale już prawdziwym fenomenem jest… jedenastolatek otwierający schronisko dla zwierząt! Poznajcie wyjątkowego chłopca, Kena z Filipin.
Ken zaczął swoją „działalność społeczną”, gdy miał zaledwie osiem lat. Podczas gdy jego koledzy wydawali kieszonkowe na zabawki i słodycze, on wolał je przeznaczyć na jedzenie dla bezpańskich psów, których w jego mieście nie brakuje.
Największym marzeniem Kena było założenie własnego schroniska dla zwierząt, ale jego rodzina nie należy do najbogatszych. To wtedy kilka osób dowiedziało się o tym, co chłopiec robi dla zwierząt i postanowiło pomóc..
Dzięki ludziom dobrej woli, którzy postanowili dzielić się swoimi pieniędzmi z Kenem, chłopiec mógł założyć w garażu wymarzone schronisko, które nazwał „Happy Animals Club”.
Ken prowadzi swój mały ośrodek już od trzech lat! Nie tylko zabiera z ulicy bezpańskie zwierzęta, dba o nie i stara się doprowadzić je do jak najlepszej formy, ale i szuka im domu.
Ken pomaga każdemu zwierzęciu, nie tylko psom i kotom. Jego koledzy i koleżanki chętnie udzielają się jako wolontariusze w schronisku.
To wspaniały przykład tego, że chcieć to móc!
Też podziwiacie tego chłopca?
Źródło: podaj.to