W Monachium wiewiórka utknęła w we włazie. Zwierzątko nabrało na wadze, żeby przetrwać zimę i jego bioderka były zbyt szerokie, żeby przecisnąć się przez otwór. Niewielu ludzi obchodziłby los wiewiórki jednak bohater naszego artykułu na szczęście jest wyjątkowym człowiekiem!
1
Na szczęście bohaterski przechodzień zainteresował się losem gryzonia i zadzwonił do organizacji ratującej zwierzęta. Wolontariuszka najpierw spróbowała posmarować zwierzę olejem roślinnym, żeby mogło się prześlizgnąć przez dziurkę jednak wciąż była ona za ciasna. Wiewiórka była kompletnie przemarznięta i wykończona. Wspólnymi siłami wolontariusze podnieśli ciężki właz i wyciągnęli biedne zwierzątko od dołu.
2
Na szczęście wiewiórkę uratowano w samą porę. Trzęsące się zwierzę zawinięto w ręczniki i przewieziono do siedziby organizacji zajmującej się ratowaniem dzikich zwierząt. Olivio – jak wolontariusze nazwali malucha czuje się zdecydowanie lepiej!
3
Źródło: podaj.to