Jej matka użyła spermy dawcy, by zajść w ciążę. 14 lat później zobaczyła pewne zdjęcie w Internecie

Znacie kogoś, kto skorzystał z banku dawców spermy? W Stanach to norma. Todd Whitehurst był jednym z dawców jeszcze na studiach. To na terenie Uniwersytetu Stanforda zobaczył pewne ogłoszenie: poszukiwano zdrowych studentów do oddawania nasienia. Przez cztery lata był pacjentem kliniki, a potem, wiele lat po studiach, stało się coś, co przypomniało mu o tamtych wydarzeniach. Obecnie Todd ma 49 lat i pracuje jako inżynier komputerowy dla Google.

Todd wspomina, że udał się do kliniki, bo chciał przyczynić się do szczęścia innych. Wiele par po prostu nie może mieć dzieci, a dzięki jego pomocy ich marzenie stawało się rzeczywistością. Todd otrzymał unikalny kod identyfikacyjny dawcy i podpisał umowę zobowiązującą go do zachowania anonimowości.

1

A oto Wendy, jedna z kobiet, które skorzystały z pomocy jednego z dawców. Wendy wiedziała tylko, ile darczyńca miał lat i w jakim rejonie mieszkał. Zarówno ona, jak i jej syn Ryan, bardzo chcieli go poznać.

2

Z tego powodu matka z synem założyli specjalną stronę, Donor Sibiling Registry, za pomocą której dzieci mogą znaleźć swoich biologicznych ojców po ich indywidualnym numerze dawcy (dopasowując go do swojego numeru). W rejestrze jest już 47 tysięcy osób.

3

To za sprawą strony 20-letnia Sarah znalazła Todda. Dziewczyna niedawno dowiedziała się, jak jej matka zaszła w ciążę. Chciała poznać biologicznego ojca.

4

Pół roku później Todd i Sarah zorganizowali niezwykłe spotkanie – mężczyzna poznał dzieci, którym pomógł znaleźć się na tym świecie.

Co sądzicie o tej stronie? To chyba normalne, że każde dziecko chce poznać swoje korzenie, jakiekolwiek by one nie były.

5

Źródło: podaj.to