Do lokalnego schroniska przyszła dziewczyna, chcąc adoptować kota. Zaskoczyła personel niespodziewaną prośbą. Powiedziała: „Pokażcie mi zwierzątko, które najdłużej tu przebywa!…”
W ten sposób głuchy, stary i bezzębny kot odnalazł dla siebie dom!
Dziewczyna o imieniu Brigid Staub z San Antonio w Teksasie, po długiej kuracji wróciła do domu ze szpitala. Bardzo chciała zacząć nowe życie i pomyślała, że byłoby bardzo fajnie podarować komuś dom…
Po wielu przemyśleniach poszła do lokalnego schroniska dla zwierząt. Będąć już na miejscu, Brigid zwróciła się do personelu z dziwną prośbą. Chciała, aby jej wskazali na zwierzątko, które przebywa tam najdłużej ze wszystkich. Natychmiast jej wskazano na kota o imieniu Kali.
Kotek był przez całe życie bezdomny i pewnego dnia trafił do schroniska. Był całkowicie głuchy i chyba miał sporo lat, ponieważ na to wskazywało to, że prawie nie miał zębów.
Kot z wielkimi zielonymi oczami wyszedł z klatki i zaczął głośno miauczeć. Brzmienie tego „miau” było wyjątkowe, ponieważ dziewczyna uśmiechnęła się po raz pierwszy od dłuższego czasu.
Brigid zabrała kota do domu. W mieszkaniu kotek od razu podszedł do zlewu i zaczął miauczeć, dopóki dziewczyna nie zrozumiała, że powinna otkręcić zawór wody. Po kilku łykach wody Kali dotknęła ręki gospodyni, dając do zrozumienia, że nadszedł już czas, by ją pogłaskać.
Kot dosłownie przylgnął do swojej gospodyni i głośno mruczał.
Pierwszej nocy Kali w ogóle nie spała, martwiąc się o swoje otoczenie. Ale nad ranem kot rozciągnął się na nogach dziewczyny i zasnął. Prawdopodobnie w tym momencie zwierzątko uświadomiło sobie, że jest naprawdę u siebie w domu.
Od tego czasu Kali zasypiała każdej nocy, leżąc obok gospodyni. Kot okazał się bardzo czuły i uwielbiał się przytulać do innych.
Dziewczyna mówi, że ten stary kot daje bardzo wiele radości w jej życiu. Albowiem jest rzeczą bardzo ważną uświadomienie sobie, że ktoś ciebie potrzebuje!
To świetnie, że Brigid zdecydowała się zabrać ze schroniska do swojego domu takiego fajnego kotka!