To stary sprawdzony sposób, by zapewnić roślinom wodę na dłuższy czas. Można wręcz powiedzieć, że kwiaty podlewają się same. Wystarczy, że odpowiednio wykorzystacie zwykłą plastikową butelkę. Ciekawi? Poznajcie szczegóły.
Z zużytej butelki PET można stworzyć doskonałe urządzenie nawadniające domowej roboty – może ono dostarczać wodę nieprzerwanie nawet przez dwa tygodnie (oczywiście zależy to m.in. od wielkości butelki, wymagań rośliny i stopnia nasłonecznienia). Ogólnie można przyjąć, że jedna roślina zużywa średnio do litra wody na tydzień. Najlepsze wydają się więc butelki 1- lub 2-litrowe.
Jak z plastikowej butelki zrobić „urządzenie” do podlewania roślin?\
Sposobów jest kilka. Przedstawiamy dwa najprostsze.
1. Nawadnianie „z ziemi”
Z umytej i pozbawionej etykietek butelki odcinamy denko, w zakrętce robimy kilka dziurek (np. za pomocą gwoździa). Otwory nie mogą być zbyt małe. Butelkę wkopujemy w ziemię zakrętką do dołu (ważne, by nie uszkodzić korzeni rośliny). Wkopujemy mniej lub bardziej głęboko – ważne, by choć kilka centymetrów butelki znalazło się nad ziemią. Naczynie wypełniamy wodą.
Istnieje też inna – prostsza – wersja takiego domowego „irygatora” (bez odcinania denka butelki). W zakrętce butelki robimy dziurki, napełniamy butelkę wodą, odwracamy i po prostu wkładamy w podłoże.
2. Podlewanie dzięki siłom kapilarnym
Zamiast umieszczania butelki w ziemi, można umieścić ją obok roślin (najlepiej na podwyższeniu, tak, by butelka znajdowała się wyżej niż donica). Pojemnik napełniamy wodą i umieszczamy w nim jeden koniec zwilżonego bawełnianego sznurka (końcówkę warto obciążyć, np. kamykiem), drugi koniec zagłębiamy w ziemi. Dzięki siłom kapilarnym sznurek będzie nasiąkał wodą i tym samym nawadniał ziemię.
Podobają się wam takie sposoby nawadniania roślin? Znacie inne sprawdzone metody?
Źródło: kobieta.onet.pl