Sytuacja przydarzyła się policjantom z drogówki, którzy patrolowali autostradę. Funkcjonariusze zauważyli, że jedno z aut jedzie bardzo wolno, z prędkością 30 km/h, przez co tamuje ruch pozostałych.
Zdecydowali się więc zatrzymać pojazd i sprawdzić, co jest przyczyną tak wolnej jazdy i utrudniania ruchu. Gdy podeszli do auta, zobaczyli, że w środku siedzą cztery starsze kobiety. Wszystkie oprócz kierującej pojazdem wyglądały na mocno przestraszone, były blade i miały szeroko otwarte oczy.
– Dlaczego zostałyśmy zatrzymane? – zapytała kobieta siedząca za kierownicą – Przecież nie przekroczyłam prędkości.
– To prawda, na pewno nie jechała pani zbyt szybko, ale jazda dużo poniżej ograniczenia prędkości również może być zagrożeniem dla innych kierowców – wyjaśnił spokojnie policjant.
– Jak to? Przecież jechałam dokładnie z przepisami: 30 km/h. Tak przecież jest tu napisane.
Funkcjonariusz policji, z trudem próbując powstrzymać śmiech, wyjaśnił, że liczba 30 to numer trasy, a nie ograniczenie prędkości. Nieco zakłopotana kobieta uśmiechnęła się i podziękowała za wyprowadzenie jej z błędu. Jednak policjantowi jeszcze jedna sprawa nie dawała spokoju.
– Zanim pozwolę paniom odjechać, chciałbym jeszcze o coś zapytać. Czy pasażerki na pewno dobrze się czują? Pani koleżanki są blade, wystraszone i wyglądają jakby przed chwilą przeżyły coś strasznego.
– Oj, nic takiego – odpowiedziała kobieta – Po prostu wcześniej jechałyśmy drogą 169.
Jeśli spodobała Ci się ta zabawna historia, nie zapomnij podzielić się nią ze znajomymi!
Źródło: topniusy.pl