Zwykle wiewiórki nie zbliżają się do ludzi, a jeśli to robią to bardzo nieufnie. Tym razem mamy dla was małą niespodziankę.
Poznajcie pana Tadeusza Lubiarza ze Szczecina, oraz jego wiewiórkę – Pitka.
Pan Tadeusz znalazł maleńkiego Pitka podczas spaceru z psami. Pitek spadł z drzewa i wydawało się, że nie przeżyje. Pan Tadeusz przygarnął małą wiewiórkę i opiekował się nią, karmiąc na początku mlekiem kozim. Teraz pan Tadeusz oraz jego najlepszy przyjaciel są nierozłączni. Pitek nie chce wrócić do lasu, więc mieszka z człowiekiem który go uratował. Często chodzą razem do lasu na spacery.
Sami zobaczcie:
Source: facebook.com