Pies przyniósł do domu małą koalę. Zwierzak był w poważnym niebezpieczeństwie

Nie od dziś wiadomo, że zwierzęta odznaczają się ogromną empatią, a pomiędzy różnymi gatunkami często nie ma miejsce na żadne podziały. Ta historia jest na to idealnym dowodem. Gdyby nie bohaterska suczka rasy Golden Retriever, to zagubiona i przerażona koala mogłaby umrzeć. Goldenka Asha podniosła małą koalę po tym, jak wypadła z torebki matki i przyniosła ją do swojego domu.

Suczka znalazła małą koalę i przyniosła ją do swojego domu

„Nigdy nie zapomnę wyrazu twarzy mojego czworonoga. Wyglądała na bardzo zmartwioną o tego malucha. Asha jest bardzo empatyczna.” – powiedziała Kerry McKinnon, opiekunka suczki.

1

Mała koala wypadła z torby swojej matki

W ten dzień temperatura wynosiła około 5 stopni C. Mała koala wypadła z torby matki, a samodzielnie mogłaby nie przeżyć nawet jednej nocy. Czyhało na nią mnóstwo zagrożeń – niska temperatura, a także drapieżniki, których mogłaby stać się ofiarą.

2

Asha wkroczyła w samą porę

Suczka zabrała małą koalę i ogrzała ją własnym ciałem. Gdyby nie Asha, nie wiadomo jak potoczyłby się dalsze losy małego zwierzątka.

„Asha definitywnie uratowała życie małej koali, utrzymując ją w cieple. Gdyby ten maluch został sam przez całą noc, najprawdopodobniej zginąłby. Asha to prawdziwa bohaterka.” – mówi Kerry McKinnon.

3

Do akcji wkroczyła kobieta

„Próbowałam zabrać ją z grzbietu Ashy, jednak maluchowi nie spodobał się ten pomysł. Musiał bardzo polubić mojego czworonoga. W końcu udało mi się go chwycić. Owinęłam go w koc i zawiozłam do weterynarza.”

Koala została przebadana przez weterynarza

Lekarz dokładnie sprawdził stan zdrowia maleństwa i przebadał je pod kątem różnych chorób. Na szczęście wszystko z nim w porządku. Jeśli wszystko pójdzie według planu, to zwierzątko już wkrótce będzie mogło być wypuszczone z powrotem na wolność.

„Musimy dokładnie upewnić się, że ta koala sobie poradzi. Dopiero wtedy będzie mogła wrócić do naturalnego środowiska.”

4

Szczęśliwe zakończenie

Mimo że to ostatni raz, gdy McKinnon i Asha widzą swoją małą przyjaciółkę, to cała sytuacja ma szczęśliwe zakończenie. Ta historia szybko rozprzestrzeniła się w mediach społecznościowych i odbiła się szerokim echem. Cóż, nic dziwnego. W końcu nie codziennie jesteśmy świadkami takich sytuacji!

Asha – dziękuję Ci za uratowanie tej koali!

Jesteś prawdziwą bohaterką. Gdyby nie ty, to nie wiadomo jak potoczyłby się los tego malucha. Ta historia to kolejny dowód na to, że zwierzaki mają w sobie niewyobrażalną ilość empatii. One są po prostu niesamowite!