Młoda kobieta sądziła, że wyciska pryszcza. Kilka godzin później lekarze ratowali jej życie

Chyba nikt nie lubi porannej niespodzianki, kiedy patrzy w lustro, a na twarzy widzi ogromnego pryszcza.

Większość osób nie potrafi oprzeć się pokusie wyciśnięcia „dziada”. Niestety prawie zawsze jest to zły pomysł. Przede wszystkim samodzielne, skuteczne wyciskanie wcale nie jest łatwe. Po pierwsze rodzai pryszczy jest wiele, nie wszystkie wolno wyciskać. Poza tym, że zazwyczaj nie uda nam się wycisnąć wszystkiego, uszkadzamy skórę, roznosimy po niej bakterie, a tym samym tylko pogarszamy sytuację.

1

Dokładnie tak zrobiła Katie, kiedy pewnego ranka obudziła się z bolesnym pryszczem nad brwią. Jak się okazało to wcale nie był zwykły pryszcz, a groźna infekcja, której naruszenie skończyło się dla kobiety pobytem w szpitalu.

2

Po godzinie od wyciśnięcia, miejsce nad brwią Katie zaczęło puchnąć. Ból robił się nie do wytrzymania. Przestraszona kobieta udała się do szpitala.

3

Na miejscu, po zbadaniu miejsca, lekarz wystawił szokującą diagnozę.

Katie nie miała zwykłego pryszcza. Cierpiała na Cellulitis. Cellulitis to nie to samo, co cellulit, czyli tzw. skórka pomarańczowa. Cellulitis to zapalenie tkanki łącznej – choroba bakteryjna, która może dać bardzo poważne powikłania. Nieleczony cellulitis może doprowadzić do rozwoju zapalenia opon mózgowych, a nawet sepsy.

Przyczyną cellulitisu jest zakażenie bakteriami. Za zapalenie tkanki łącznej zwykle odpowiadają gronkowce. Często zdarza się, że do rozwoju cellulitisu dochodzi bez przerwania ciągłości skóry. Na ten typ zakażenia najbardziej narażone są osoby zmagające się z egzemą, łuszczycą i grzybicą skóry.

4

W obrębie zainfekowanego miejsca na skórze pojawiają się tkliwość, ból, zwiększone ucieplenie, obrzęk, pęcherze, wybroczyny i zaczerwienienie. Jeśli stan zapalny rozprzestrzeni się dalej, pojawiają się objawy ogólne, charakterystyczne dla toczącego się w organizmie stanu zapalnego: stan podgorączkowy lub gorączka, dreszcze, poty, bóle głowy, nudności. Czasami infekcja może się rozprzestrzenić krwio-obiegiem po całym organizmie. Wówczas może dojść do rozwoju potencjalnie śmiertelnej sepsy.

Katie spędziła w szpitalu 4 dni, zanim lekarze uznali, że może kontynuować antybiotykoterapię w domu. Miała dużo szczęścia, ponieważ infekcja nie zdążyła zaatakować jej mózgu czy oczu. Dłuższa zwłoka przed wizytą u lekarza mogła zakończyć się ślepotą lub nawet śmiercią.

Najprawdopodobniej infekcji nabawiła się nie myjąc pędzli do makijażu.

5

Teraz Katie ostrzega innych przed groźną infekcją, którą łatwo pomylić z pospolitym wypryskiem. Każdy powinien umieć rozpoznać różnicę pomiędzy wypryskiem, a cellulitisem. Ta wiedza może uratować czyjeś życie!