Polali go oliwą i przejechali po jego ciele szpatułką. 5 godzin później nie mogli uwierzyć w to, co się stało

To jedna z tych historii, które wzbudzają gniew. Bezsensowna agresja wobec zwierząt i zadawanie im bólu nigdy nie mają uzasadnienia – i tak też jest w tym przypadku. Na szczęście na każdego złego człowieka przypada jeden dobry, a właściwie dwóch.

Dwóch nastolatków z Argentyny zobaczyło na drodze dziwnego psa… Był pokryty czymś czarnym i błyszczącym, z każdym krokiem zostawiał za sobą czarny ślad i najwyraźniej tracił siły. Kiedy zbliżyli się do niego, wiedzieli, że muszą go uratować!

1

Okazało się, że ktoś pokrył biednego psa smołą! To silna toksyna, pies nie przeżyłby tego, udusiłby się. Chłopcy zawiadomili policję, dzięki czemu szybko zostali przewiezieni do kliniki weterynaryjnej. Wolontariusze z organizacji „Zoonosis Lanus” mieli nie lada problem – smoły nie da się łatwo pozbyć. Nie pomogły kąpiele ani w ciepłej, ani w zimniej wodzie, nie działał żaden środek chemiczny. Pomogła tylko jedna rzecz…

2

Olej! Wolontariusze dowiedzieli się, że jedynym sposobem, by usunąć smołę z sierści i skóry psa jest polanie go czymś tłustym, najlepiej olejem lub oliwą. Zużyto aż 5 litrów, a po 3 godzinach ściągania smoły za pomocą szpatułek udało się oczyścić zaledwie 30% ciała biednego zwierzaka. Kto by przypuszczał, że pod smołą ukrywa się ten psiak!

3

Zobaczcie nagranie z uratowania psa. Nie wiadomo, kto zrobił mu taką krzywdę, ale to nie może być normalny człowiek…


Source: youtube.com