W 2005 roku, Annegret Raunigk stała się jedną z najbardziej popularnych na świecie kobiet.
Wszystko za sprawą zajścia w ciążę i urodzenia dziewczynki, w wieku 55 lat, co spowodowało, że jednocześnie stała się najstarszą matką w Niemczech. Ten sam rok sprawił, iż kobieta przeszła na zasłużoną emeryturę po wielu latach pracy jako nauczyciel.
Kobieta dorobiła się bowiem aż 13 dzieci z pięcioma różnymi mężczyznami. Czuła się jednak szczęśliwa. Kilka lat później, Annegret znów trafiła na pierwsze strony gazet, gdy okazało się, że w wieku 65 lat ponownie jest w ciąży.
Lekarze, jak i nawet sami politycy głośno komentowali tą sprawę, sugerując, iż tak późny poród i macierzyństwo nie jest czymś dobrym dla kobiety i dziecka. Annegret się jednak nie poddała i zdecydowała się urodzić. Podczas jednego z pierwszych badań usg wyszło na jaw coś, co zdecydowanie zdziwiło specjalistów przeprowadzających badanie…
Przez długi czas kobieta odpierała wszelkie zarzuty, tłumacząc, że jest kobietą która wie, w jaki sposób zadbać o siebie w ciąży, a co ważniejsze – czuje się świetnie. Zszokowanie nastąpiło dopiero wtedy, gdy oficjalnie okazało się, że Annegret spodziewa się… czworaczków!
Lekarze nie mogli w to uwierzyć, dlatego przecierali oczy ze zdumienia podczas wykonywania badania. Oczywiście najbardziej zdziwiona była sama zainteresowana, która dowiedziała się, że w swoim łonie nosi cztery istoty.
Ciąża była wynikiem sztucznego zapłodnienia na Ukrainie, mimo wszystko kobieta zdecydowała się urodzić w Niemczech. Lekarz prowadzący pacjentkę potwierdził, że cały poród odbył się bez najmniejszych problemów. Czworaczki, w tym trzech chłopców i jedna dziewczynka, przyszły na świat przez cesarskie cięcie w 26 tygodniu ciąży. Decyzja o wcześniejszym porodzie była podyktowana obawą o to, że donoszenie ciąży może być ryzykowne dla samej kobiety. Dzieci, wraz ze szczęśliwą mamą szybko opuściły szpital i bezpiecznie znalazły się w domu. To tam czekała na rodzeństwo dziesięcioletnia siostra, która była impulsem dla Annegret do zajścia w kolejną ciążę.
Nie nam oceniać, czy tak późne macierzyństwo jest właściwą decyzją, czy też nie. Patrząc jednak na zdjęcia wesołej gromadki, gdzie niektóre z 7 wnucząt jest starszych od czwórki najmłodszych dzieci Annegret, można dojść jednak do wniosku, że posiadanie tak wielkiej rodziny ma jednak zalety.
Kobieta wciąż doskonale się trzyma. Jak sama mówi, niczym się już nie przejmuje, gdyż ma takie doświadczenie, że właściwie nie ma rzeczy, która może ją zaskoczyć.
Obecnie bohaterka artykułu kupiła większy dom w Hoexter, w Północnej Westfalli, gdzie już niedługo planuje się przeprowadzić.
Źródło: webniusy.com