Siedem lat temu Angielka Claire Guest trafiła do szpitala. Wygrała z trudną do pokonania chorobą, a okres walki o zdrowie zupełnie zmienił jej życie. Trudno w to uwierzyć, ale zaledwie w parę chwil jeden z jej psów sprawił, że Claire zadbała o zdrowie, zmieniła pracę i jest inspiracją dla innych. Czytajcie dalej!
Claire pamięta tamten dzień doskonale – wsadziła swoje trzy psy do auta i pojechała z nimi za miasto. Gdy dojechali na miejsce, na pole, gdzie uwielbiali spacerować, dwa psy od razu wyskoczyły z samochodu, ale labradorka o imieniu Daisy zaczęła się dziwnie zachowywać.
Zbliżyła się jak najbardziej mogła do Claire i kilka razy mocno uderzyła ją nosem w pierś. Kobietę bardzo zdziwiło zachowanie Daisy, ponieważ sunia zazwyczaj zachowywała pewien minimalny dystans.
W czasie spaceru Claire nie mogła przestać myśleć o tym, co się stało w samochodzie. Uderzenie w pierś, które przecież nie było mocne, zabolało ją.
Już w domu na wszelki wypadek skontrolowała piersi i rzeczywiście, w miejscu, w które szturchnęła ją Daisy, wyczuła zgrubienie. Claire jak najszybciej udała się do lekarza, a mammografia i kolejne badania potwierdziły jej straszne przypuszczenia – miała raka piersi.
Claire przeżyła tylko i wyłącznie dzięki intuicji swojej labradorki. Jej pozostałe dwa psy nie były w stanie wyczuć choroby, ale Daisy tak. Dzięki szybkiemu wykryciu choroby, po operacji i trwającej pięć tygodni radioterapii, Claire mogła czuć się spokojna. Wygrała z rakiem piersi. Dobrze wiedziała, że zawdzięcza życie swojemu psu. Pewnie minęłoby jeszcze dużo czasu zanim zauważyłaby na tyle niepokojące objawy, by wybrać się do lekarza, a wtedy byłoby za późno. Claire postanowiła wykorzystać zdolności swojej labradorki.
Claire założyła „Medical Detection Dogs”, organizację zrzeszającą psy, które wykazują wyjątkowy zmysł do wykrywania chorób takich jak rak czy cukrzyca.
Jej Daisy pomogła w porę wykryć i wyleczyć nowotwory u ponad 500 osób! Zaufajmy intuicji psów.
Źródło: podaj.to