Kobieta zaczęła terapię hormonalną, żeby zajść w ciążę. Kiedy lekarz zrobił jej USG natychmiast pobiegł po pomoc

Bobbi i Kenny McCaughey mieli już córkę, Mikaylę, ale bardzo chcieli powiększyć rodzinę. Ze względu na problemy hormonalne, Bobbi musiała zaczął się leczyć pod kontrolą endokrynologa, żeby móc zajść w ciążę.

1997 był wyjątkowym rokiem dla rodziny McCaughey. Niedługo miała się powiększyć – Bobbi była w ciąży! Kiedy jednak poszła na usg, lekarz, który przeprowadzał badanie nie mógł uwierzyć własnym oczom. Lekarstwa zadziałały – i to jak! Bobbi nosiła w sobie aż siedmioro dzieci!

Taka ciąża oznacza ogromne ryzyko dla dzieci oraz dla matki. Lekarze nie wierzyli, że wszystkie dzieci przeżyją, a nawet jeśli to najprawdopodobniej urodzą się z bardzo poważnymi problemami medycznymi.

Bobbi – jako kobieta wierząca, nie chciała zgodzić się nawet na częściową aborcję. Jednak ciąża była dla niej bardzo ciężka. Już w 9 tygodniu kobieta nie była w stanie samodzielnie wstać z łóżka. W ósmym miesiącu została przyjęta do szpitala.

1

Pomimo tego, że cały świat obstawiał przeciw nim, cała siódemka urodziła się zdrowa. Siedmioraczki stały się narodową sensacją, a dzięki temu, rodzina uzyskała pomoc materialną na wychowanie maluchów.

2

Bez pomocy z zewnątrz, wychowanie 8 dzieci graniczyłoby z niemożliwością. Maluchy zużywały około 170 pieluch tygodniowo. Każdego dnia, dziećmi (na raz) zajmowało się pięć osób.

3

Dzieci dorastały blisko ze sobą związane. To dopiero musiał być wesoły dom, prawda?

4

Teraz siedmioraczki są już dorosłe, ale wciąż utrzymują ze sobą bardzo bliski kontakt.

5

Źródło: podaj.to