Ivor jest uroczym pieskiem, o czym możecie się przekonać na zdjęciach poniżej. Jednak pierwsze siedem miesięcy jego życia to był o jedno wielkie zamieszanie. Piesek był pod opieką w schronisku dla psów.
Opiekunowie szukali dla niego nowego domu. I tak Ivor trafiał do kolejnych rodzin. Niestety każda kolejna rodzina po jakimś czasie oddawała Ivora z powrotem do schroniska.
Ludzie stwierdzali, że pies jest bardzo nieposłuszny, nie słucha i ciągle coś mu się przytrafia. Jednak po tym jak Ivor szósty raz wrócił do schroniska pracownicy placówki stwierdzili, że musi być jakiś powód dlaczego nikt nie chce zatrzymać Ivora. I zaczęli szukać przyczyny.
Okazało się, że Ivor nic nie słyszy. To wtedy postanowiono nauczyć go języka migowego. Nauczyli go komend „Przyjdź” oraz „siad”. To wtedy też do schroniska przyszedł późniejszy właściciel Ivora – Ellie Bromilow. To była miłość od pierwszego wejrzenia! Czytaj dalej historię Ivora.
Teraz Ivor jest bardzo szczęśliwy w swoim ostatecznym domu. Pan Ellie mówi, że posiadanie głuchego psa jest prawie takie samo jak posiadanie psa, który słyszy. „Wciąż do niego mówię, chociaż wiem, że nie słyszy” – mówi w wywiadzie dla Metro.
Ivor ma też swoją stronę na Facebooku i ponad 1500 fanów. Nauczył się też kolejnych komend w języku migowym „zostań”, „waruj” czy „obróć się”.
Mamy nadzieję, że Ivor będzie wiódł długie i szczęśliwe życie w swojej nowej rodzinie. Mamy nadzieję, że wszystkie psy znajdą kochające domy!
Źródło: podaj.to