Była gorąca niedziela. Josh Lee z rodziną wybrali się na mecz baseballowej drużyny Kansas City Royals, która tego dnia podejmowała Detroit Tigers. Mecz był trudny, zwłaszcza z uwagi na temperaturę dochodzącą do 33 stopni i bezchmurne niebo!
Zmęczona pogodą, rodzina Lee, opuściła stadion odrobinę wcześniej, kierując się na parking. Nagle usłyszeli skowyt. Postanowili pójść za dźwiękiem. Gdy dotarli na miejsce ich oczom ukazał się skandaliczny widok! Ktoś zamknął w nagrzanym aucie 16-tygodniowego szczeniaka! Nie zostawił mu wody, ani jedzenia. Piesek wył, prosząc o pomoc w ucieczce z nagrzanej pułapki…
Lee nie zastanawiał się długo. Jakimś cudem udało mu się podważyć szybę w bocznych drzwiach, i opuścić ją w dół. Kiedy uwolnił szczeniaka, ten nie mógł przestać merdać ogonem. „Nigdy nie widziałem tak szczęśliwego zwierzęcia. Szczeniak biegał wokół nas, liżąc nas po twarzach”.
Josh powiadomił o całym zajściu pracowników stadionu i razem wezwali policję. Razem czekali na właściciela samochodu. Ten jednak nie pojawił się przez wiele godzin po zakończonym meczu. Całkiem możliwe, że Lee uratował szczeniaczkowi życie.
Przeciwko właścicielowi samochodu zostało wszczęte postępowanie z tytułu okrucieństwa wobec zwierząt. Jeżeli zostanie skazany, czeka go kara w wysokości 1,000 dolarów i 180 dni aresztu.
A co stało się ze szczeniaczkiem?
Piesek na razie znajduje się w schronisku, ale Lee zadeklarował, że chętnie go adoptuje!
Pamiętajcie, że upały są groźne nie tylko dla ludzi! Nie bójcie się interweniować!
Źródło: podaj.to