Jeszcze jesteśmy w stanie zrozumieć, że ktoś obojętnie przejdzie obok bezpańskiego psa, bo po prostu każdy z nas ma mnóstwo spraw i problemów na głowie, a całego świata się nie zbawi. Być może to bolesne słowa, ale rzeczywistość jest jaka jest. Niemniej, zupełnie nie jesteśmy w stanie zrozumieć, jak na widok tak chorego psa, jak ten ze zdjęć, obcy mężczyzna zatrzymał się tylko po to, by zrobić mu zdjęcie i opublikować je ze złośliwym komentarzem na Facebooku…
Mężczyzna opisał to zdjęcie w następujący sposób: „Wow! Takie oparzenia widziałem tylko u psów z trzeciego świata!” Zdjęcie zostało wykonane w Houston w Teksasie.
1
Na szczęście na reakcję internautów nie trzeba było długo czekać… Patty z organizacji pomagającej bezpańskim psom odszukała sunię ze zdjęcia i zabrała ją do kliniki weterynaryjnej.
2
Pumpkin, czyli „dynia”, miał liczne oparzenia – ewidentne ślady tortur. Nie wiemy, kto był w stanie zrobić psu taką krzywdę…
3
Sunia nie była sama! Przy jej boku znaleźli szczeniaczka. Oboje byli odwodnieni i wygłodzeni, a także cierpieli na liczne choroby skóry.
4
Dołożono wszelkich starań, by pomóc tej dwójce i w przypadku suni już widać pierwsze efekty! Niestety, szczeniaczek był zbyt osłabiony… Odszedł kilka dni później.
5
Pumpkin trafiła do domu Anny Barbos, założycielki jednej z organizacji ratującej psy. Tam sunia spędziła sześć tygodni, a potem znalazła dom już na stałe!
6
Przygarnęła ją Kelly Williams, która już ma kilka psów. Na szczęście psiaki szybko zaakceptowały Pumpkin!
7
Poznajecie tego psa? Tak, to Pumpkin, choć jest zupełnie nie do poznania! Miejmy nadzieję, że każdy pies znajdzie swoje miejsce wśród kochających ludzi.
8
Zawsze warto pomagać…