Michelle Hui Newbridge z Irlandii stała się ewenementem na światową skalę. Kobieta i jej mąż, Ross, spodziewali się trzeciego dziecka, ale coś poszło źle…
Michelle była w szóstym tygodniu ciąży, gdy poczuła ostry ból brzucha i zaczęła krwawić. Mąż zawiózł ją do szpitala, ale nic już się nie dało zrobić – doszło do poronienia.
Ross został w domu z dwójką dzieci, ponieważ Michelle musiała poleżeć w szpitalu na obserwacji.
Lekarze dali jej pigułkę aborcyjną, by mieć pewność, że macica oczyściła się i by nie doszło do infekcji.
Po kilku dniach lekarze zalecili kobiecie ponowne wykonanie testu ciążowego, by mieć pewność, że w macicy nie pozostały żadne skrzepy. Test wyszedł pozytywnie, więc Michelle była pewna, że czeka ją kolejne badanie i zabieg łyżeczkowania. Udała się do swojego ginekologa, a ten na badaniu zdumiał się! Jego pacjentka mimo wszystko była w ciąży. Jak to możliwe?
Otóż okazało się, że Michelle spodziewała się bliźniąt. Rzeczywiście poroniła jedno dziecko, ale drugie przeżyło pomimo krwawienia i tabletki aborcyjnej. Malutka Megan najwyraźniej bardzo chciała żyć 🙂
A oto rodzeństwo w komplecie: czteroletnia Mya, dwuletni Noah i już osiemnastomiesięczna Megan.
Według lekarzy to, że Megan przeżyła, jest cudem.
Źródło: podaj.to