Słyszeliśmy o wielu dziwnych przyjaźniach w królestwie zwierząt, ale takie połączenie naprawdę zaskakuje! Ten 5-miesięczny kotek został porzucony zupełnie sam. Ktoś znalazł go w kartonie leżącym na ulicy i zabrał do swojego domu. Kotek dostał imię Komari i bardzo szybko został zaadoptowany przez… nie przez ludzi.
Jego nową rodziną i grupą najlepszych przyjaciół jednocześnie stało się stadko fretek! Nowi właściciele mieli początkowo obawy jak ułożą się relacje między kotkiem a gromadą fretek.
Na szczęście okazało się, że bardzo przypadli sobie nawzajem do gustu!
Fretki uznały po prostu, że Komari jest jednym z nich. Od pierwszego dnia pozwoliły mu leżeć ze sobą na jednym legowisku. Nie trzeba było długo czekać, by zasypiały wtulone mocno w siebie.
Komari jednocześnie zdobył nie tylko ciepły, bezpieczny dom, ale i całą futrzastą rodzinę! Tak wygląda pełnia szczęścia!
Komari bardzo chętnie bawi się z fretkami, zaczął nawet przejawiać typowe dla nich zachowania. Najwyraźniej uważa, że jest jedną z nich!
Nigdy nie wykształcił się u niego instynkt łowiecki, dlatego nie ma odruchu, by atakować przybrane rodzeństwo.
Życzylibyśmy sobie, by ludzie również potrafili akceptować innych niezależnie od ich wyglądu, z otwartością i bez oceniania. Uczmy się od zwierząt!
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.