To mial być zwyczajny ślub, jak z tyłu kościoła ktoś krzyknął. Panna młoda wybuchnęła płaczem i odwróciła się

Wszystko zapowiadało, że to będzie kolejny, normalny ślub. Para młoda – Tricia i Neil Swan – nie mieli ekstrawaganckich pomysłów na ceremonię, chcieli, żeby wszystko przebiegło spokojnie i uroczyście.

Nie sądzili, że dzień swojego ślubu, 3 lutego 2017, zapamiętają inaczej niż sobie wyobrażali.

Oboje małżonkowie przysięgli sobie wierność i miłość, po czym ksiądz zaczął śpiewać „How Great Thou Art”. Wtem zgromadzeni usłyszeli okrzyk dobiegający z głębi kościoła. Panna młoda spojrzała w tę stronę i zobaczyła, że ktoś z gości wstał i dołączył się do śpiewu. Następnie to samo zrobiła inna osoba, potem kolejna i kolejna… Ostatecznie do wspólnego wykonania tej pięknej pieśni przyłączyło się aż kilkudziesięciu śpiewaków.

Para młoda była zupełnie zaskoczona i niezmiernie wzruszona, podobnie jak goście. Dzięki takiej niespodziance to będzie dla wszystkich niezapomniana ceremonia już na zawsze.


Source: youtube.com

Share