Nie ma ludzi brzydkich, są tylko biedni – to zdnie wzięła sobie do serca 34-letnia Laura-Alicia Summer. Brytyjka wydała na zabiegi chirurgii plastycznej 500 tys. funtów (równowartość 2 mln 360 tys. zł). Kobieta operowała piersi osiem razy, siedem razy ulepszała nos i trzykrotnie powiększała pośladki.
Laura-Alicia Summer to celebrytka znana z brytyjskiej edycji programu „Ex na plaży”. 34-letnia kobieta przeszła w sumie 50 zabiegów chirurgii plastycznej w ciągu 17 lat. Nie zamierza jednak na tym poprzestać Wszystko wskazuje na to, że uzależniła się od poprawiania urody.
„Operacje plastyczne są jak narkotyk. Nie są dla wszystkich, ale bardzo poprawiły moje życie” – podkreśla Laura-Alicia Summer. – Ludzie zmieniają swoje samochody co dwa lata, czemu nie mieliby też zmieniać swojego ciała? Moje operacje kosztowały ponad pół miliona funtów. Miałam 50 zabiegów i zawsze mówiłam o tym otwarcie i szczerze – podkreśla 34-letnia Brytyjka.
Dramatyczne dzieciństwo
Zamiłowanie do poprawiania urody pojawiło się u kobiety po przejściach z jej bardzo trudnego dzieciństwa. W szkole dzieci znęcały się nad nią psychicznie i fizycznie z powodu wyglądu. W wieku 13 lat Laura została nawet napadnięta przez swoich rówieśników, w efekcie czego trafiła do szpitala. Miała złamany nos, żebra i zwichniętą szczękę. Po tym incydencie postanowiła zmienić szkołę.
Rodzice zaskoczyli Laurę, pytając czy na osiemnaste urodziny woli dostać samochód, czy pieniądze na operację piersi. Odpowiedź córki ich zaskoczyła, bo okazało się, że na ten zabieg oszczędzała już od 15 roku życia.
Dziś Laura jest zadowolona ze swojego wyglądu. Po metamorfozie stała się bardziej pewna siebie. Dzięki temu jest duszą towarzystwa i chętnie chodzi na imprezy. Nie wyklucza jednak kolejnych zabiegów. Przed 40 rokiem życia zamierza umówić się na lifting twarzy i operację pośladków.
1
2
3
4
Źródło: fakt.pl
