Bezdomny przez lata pomagał potrzebującym psom, tego co go teraz spotkało w życiu się nie spodziewał

Naprawdę szczerze podziwiam ludzi którzy prawie nic nie posiadają, a i tak potrafią podzielić się wszystkim i dać całe swoje serce innym. Dokładnie tak jak mężczyzna z tej historii.

Kobieta o imieniu Alicia jechała samochodem w stanie Arkansas, gdy na poboczu drogi zauważyła coś nietypowego. Starszy mężczyzna jechał na rowerze ciągnąc za sobą własnej roboty przyczepę. W przyczepie zaś siedziała zgraja psów.

Kobieta zapamiętała dobrze jak wyglądała ta nietypowa postać i po powrocie do domu obiecała sobie, że jeśli go ponownie spotka zatrzyma się by mu pomóc. I tak się stało! Gdy wracała do domu zobaczyła go ponownie.

Alicia zatrzymała się by porozmawiać z mężczyzną. Okazało się, że nazywa się Steve i jest bezdomnym od 2001 roku. Jego pasją jest pomaganie bezdomnym psom. W ciągu 14 lat pomógł ponad 50 psom. Obecnie podróżuje z 10 psiakami. Psy są dla niego rodziną. To jednak dopiero początek tej wzruszającej historii…

W momencie, w którym Alicia spotkała mężczyźnie, był on akurat w trakcie podróży do swojej dziewczyny, która jest w stanie Indiana. Cała podróż to ponad 3000 km. Ponieważ w jednym z kół przyczepy jedna z opon złapała gumę, Steve chciał zatrzymać się gdzieś w cieniu by przenocować i dokonać naprawy.

Alicia była bardzo poruszona historią Steva, postanowiła mu pomóc. Zapewniła mu jedzenie, a także karmę dla psów. Co więcej założyła specjalną stronę by pomóc zebrać środki dla mężczyzny. W ciągu dwóch godzin znalazła się osoba, Kelly Seaton, która zaoferowała że zawiezie Steva do Indiany.

Steve, jego dziewczyna oraz pieski zamieszkali w motelu, gdzie zostali przyjęci jak królowie. Ale ludzi, którzy chcieli pomóc bezdomnemu było więcej…

Na miejscu kobieta o imieniu Angela, która na codzień prowadzi organizację pomagającą bezdomnym i ich pupilom pomogła mężczyźnie.

Dzięki niej psy Steva są pod stałą opieką weterynaryjną.

Dzięki tym i podobnym aktom dobroci Steve nie jest już bezdomny. Dobro którym przez lata bezinteresownie dzielił się z potrzebującymi psami, wróciło do niego i to w ogromnej ilości.

Najpiękniejsze jest to, że Steve przez lata bezinteresownie pomagał psom, a teraz przypadkowym ludziom sam otrzymał tak wiele pomocy.

Oto kolejna piękna historia, która dowodzi że dobro do nas zawsze wraca. Warto pomagać innym! I warto wypatrywać tych którzy są w potrzebie!

Share

Dodaj komentarz