Dwie kobiety szły drogą, gdy nagle usłyszały dziwny płacz. Przerwały rozmowę i nasłuchiwały. Dźwięki dochodziły niewątpliwie z krzaków wzdłuż drogi. To było zdecydowanie coś żywego i brzmiało jak szczenięta. Jednak gdy spojrzały w to miejsce, odkryły, że rzeczywistość była znacznie bardziej przerażająca. To nie były jednak małe pieski, a nowo narodzone bliźnięta.
Najprawdopodobniej dziewczynki zostały porzucone przez matkę, która miała depresję poporodową. Na szczęście ktoś je zauważył i szybko zareagował, dzwoniąc na policję i pogotowie.
Jedna z kobiet powiedziała:
Myślałam, że to są piski szczeniaka. Oczywiście chciałam sprawdzić, czy wszystko z nim w porządku. Jednak zdałam sobie po chwili sprawę, że w krzakach ktoś porzucił dzieci!
Czemu matka nie szukała pomocy?
Gdy na miejscu pojawili sie policjanci, zdali sobie sprawę, że bliźniaki mają jeszcze pępowinę. Funkcjonariusze byli równie mocno zaskoczeni widokiem, co grupa kobiet. Nikt nawet nie przypuszczał, że można tak po prostu wyrzucić noworodki…
Bardzo szybko rozpoczęto dochodzeni, aby zidentyfikować osobę, która dopuściła się porzucenia. W końcu chodziło o życie dzieci. W tym samym czasie bliźniaczki trafiły do szpitala, ponieważ potrzebowały pomocy medycznej. Lekarze wiedzieli jedno – to cud, że przeżyły. Były tak drobne…
Cud
Jedna dziewczynka została nazwana Eloa, co oznacza “Bóg”. Druga otrzymała imię Heloisa, co oznacza “Wojowniczka”. Ponieważ te biedne maleństwa zostały porzucone i nie mają swojego domu, pozostaną w szpitalu do momentu aż poczują się lepiej. Następnie trafią do rodziny zastępczej, a później zostaną oddane do adopcji. Miejmy nadzieję, że żadna rodzina nie będzie chciała ich rozdzielić. Po tak trudnych pierwszych dniach życia na pewno między tą dwójką powstała więź, dzięki której przetrwają wszystkie zawirowania.
Nie jesteśmy w skórze tej matki, ale mogła oddać dzieci okna życia, ale podobnej placówki
Źródło: popularne.net
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.