Okrucieństwo niektórych ludzi wobec zwierząt jest przerażające. No bo jak można nazwać inaczej sytuację, w której właściciel zostawia swojego psa przywiązanego do słupa i odchodzi, kompletnie nie przejmując się dalszym losem czworonoga?
W takim właśnie położeniu znajdowała się mała suczka Chunkie, kiedy znalazł ją strażak Mike Thawley. Zwierzę było wyraźne przestraszone a jego wygląd zdradzał zły stan zdrowia. Mężczyzna nie zastanawiając się długo postanowił pomóc suczce, zabierając ją na posterunek straży pożarnej.
Zwierzę otrzymało wstępną opiekę, a następnie Mike zabrał Chunkie do weterynarza. Po wszystkim, zwierzę zostało oddane do schroniska dla psów.
Po pewnym czasie strażak postanowił jednak odwiedzić sunię w schronisku. Jej radość, kiedy zobaczyła znajomą twarz mężczyzny jest wręcz nie do opisania.
Najlepsze w tej całej historii jest jednak to, że widząc sympatię, jaką obdarowała go Chunkie, Mike zdecydował się zaadoptować ją na stałe.
Historia ta dowodzi, że pomimo wszechobecnego okrucieństwa i braku jakiegokolwiek szacunku wobec zwierząt, zawsze znajdzie się dobra osoba, która zdecyduje się wyciągnąć pomocną dłoń do zwierzęcia znajdującego się w potrzebie.
Source: youtube.com
Źródło: webniusy.com
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.