Często zamieszczamy historię o uratowanych psach, bo uważamy, że warto. Daje to nadzieję, że kiedyś ktoś nie przejdzie obojętnie obok potrzebującego pomocy zwierzaka… A tak było w przypadku Bobbiego, który cierpiał na raka.
Tak Bobby wyglądał kilka miesięcy temu. Całe jego ciało pokryte było złośliwymi guzami. Nikt nie chciał go adoptować, bo po co komu umierające zwierzę… Na szczęście pewna kobieta, Dalia Gámez, nie potrafiła przejść koło niego obojętnie. Postanowiła o niego zawalczyć, choć wiedziała, że nie będzie łatwo ani… tanio.
Oto Bobby po przejściu ośmiu chemioterapii. Żyje i ma się świetnie! Kobieta chodziła z nim do lekarza prawie codziennie, a wszystko dlatego, że zobaczyła w jego oczach, że… chce żyć.
To, że Bobby wyzdrowiał to jeden cud. Drugim jest to, że ktoś chciał mu pomóc. Mamy nadzieję, że będzie więcej tak dobrych ludzi! Wystarczy spojrzeć w oczy tego psiaka, by zrozumieć, że bezinteresowna pomoc to najpiękniejsze co możemy dać innym.
Źródło: podaj.to
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.