Martwa kometa w kształcie czaszki przeleci blisko Ziemi. Tuż po Święcie Zmarłych

Kometa „The Great Pumpkin” odkryta w 2015 roku ponownie zbliży się do Ziemi. Ma kształt ludzkiej czaszki i pojawi się w okolicach naszej planety tuż po Święcie Zmarłych.

Pierwszy raz zauważono ją w 2015 roku. Kometa „The Great Pumpkin, a dokładniej asteroida 2015 TB145, ma tak niezwykły kształt, że internauci szybko nazwali ją „martwą kometą”. Przypomina wirującą w przestrzeni kosmicznej wielką czaszkę ludzką. Nazwa, którą nadali jej ludzie, niewiele zaś różni się do tego, czym jest ta kometa. NASA mówi, że to tzw. martwa kometa, która wygasła podczas kolejnego zbliżenia ku Słońcu. Jak wynika z informacji zarejestrowanych za pomocą specjalnego teleskopu ustawionego przez naukowców na Hawajach, w tej chwili kometa nie może już emitować gazów. Oznacza to, że kiedy znowu za miesiąc będzie przelatywać „niedaleko” Ziemi, nie zobaczymy charakterystycznego ogona komety.

W 2015 roku przelatywała dość blisko, bo 480 tys. kilometrów od naszej planety. Teraz ma ponownie pojawić się w okolicach Ziemi już 11 listopada tego roku. To zaledwie kilka dni po Święcie Zmarłych i Halloween. A ponieważ kometa ma charakterystyczny kształt, jest to bardzo symboliczny zbieg okoliczności.

Paul Chodas, kierownik Centrum Badań nad Obiektami Przybrzeżnymi w NASA uspokaja, że kometa nie zagraża bezpieczeństwu Ziemi. W tym roku odległość „Wielkiej Dyni” od Ziemi będzie o wiele większa. Zbliży się do naszej planety na około 40 milionów kilometrów, więc zobaczyć będzie ją można tylko przez naprawdę dobre teleskopy. A że w tej perspektywie będzie trzeba odnaleźć na niebie obiekt o średnicy 600 metrów, oznacza, że będzie to dość trudne zadanie.

Kolejna okazja do zobaczenia wielkiej czaszki nad Ziemią nadarzy się dopiero w sierpniu 2027 roku. Jak podaje iflscience.com, wówczas kometa będzie widoczna w odległości 383 000 kilometrów od Ziemi – czyli całkiem blisko (bliżej niż Księżyc!).

Źródło:buzz.gazeta.pl