Służba Ochrony Państwa i policja postawione w stan gotowości. Jak ustalił Fakt to efekt analiz ekspertów wszystkich służb. Zakładają oni, że morderca Pawła Adamowicza (53 l.) mógł nie działać sam. Dlatego sobotni pogrzeb prezydenta Gdańska ma być mocno ochraniany.
Na uroczystości pogrzebowe wybierają się najważniejsi politycy z premierem Mateuszem Morawieckim (51 l.) i szefem Rady Europejskiej Donaldem Tuskiem (62 l.) na czele. Według naszych informacji – a potwierdzają to również informatorzy TVN24.pl i „Gazety Wyborczej” – w służbach wprowadzono stan gotowości ALFA. Gdy pytamy o to rzecznika Służby Ochrony Państwa ppłk Bogusława Piórkowskiego, ten zasłania się tajemnicą państwową. A rzecznik koordynatora ds. służb Stanisław Żaryn dodał, że „nie ma nic do przekazania”.
Z informacji Faktu wynika, że stan gotowości to reakcja na analizy ekspertów ze służb. Wskazują one, że Stefan W. mógł nie być samotnym szaleńcem! Potwierdzają nam to eksperci związani z jednostką specjalną, z którymi się spotkaliśmy. Dowodzą, że Stefan W. musiał zostać wyszkolony, a plan zamachu był perfekcyjnie przygotowany i zrealizowany.
– To, że sprawca działał sam jest nieprawdopodobne – mówi nam oficer służb specjalnych wyspecjalizowany w walce krótką bronią. Z tą opinią zgadza się jeden z najlepszych oficerów dawnego Biura Ochrony Rządu. A oficer z kierownictwa Centralnego Biura Śledczego Policji wylicza: perfekcyjny cios, przeniknięcie na scenę, zorganizowanie przepustki, znajomość harmonogramu wydarzenia i brak stresu w czasie akcji.
– Mógł być przeszkolony np. przez małą grupę ekstremistów – uważa jeszcze z kolei oficer Służby Kontrwywiadu Wojskowego. Nasi rozmówcy uważają, że istnieje niebezpieczeństwo kolejnego ataku.
Źródło: fakt.pl
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.