Najmłodszy zamek w Europie znajduje się w Polsce. Jego historia skrywa zaskakującą tajemnicę

Historia zamków i pałaców sięga najczęściej dawnych średniowiecznych czasów, jednak z zamkiem który znajduje się w Łapalicach jest zupełnie inaczej. Ta piękna budowla zaczęła powstawać pod koniec XX wieku w Łapalicach niedaleko Kartuz, jednak z wielu przyczyn do tej pory nie została ukończona.

Marzenie z dzieciństwa

1

Zamek był marzeniem pochodzącego z Gdańska, wybitnego rzeźbiarza i snycerza, Piotra Kazimierczaka. Myśl o olbrzymiej konstrukcji towarzyszyła mu już od czasów dzieciństwa, dlatego też gdy w końcu miał możliwość wybudowania zamku, postanowił urzeczywistnić swoje pragnienie. Kilkupiętrowy budynek z 52 pomieszczeniami, 365 oknami, ogromną salą balową, krytym basenem oraz 12 wieżami, które najprawdopodobniej symbolizują 12 apostołów. Brzmi jak dom dla królowej lub obraz z bajek Disneya. Okazuje się, że budowla miała służyć jako dom mieszkalny oraz pracownia, która miała przypominać galerię sztuki z dziełami malarskimi oraz drewnianą sztukaterią.

Zamek do tej pory jest niedokończony

Prace nad budową rozpoczęto jeszcze w latach 80-tych XX wieku, niestety do tej pory są one nieukończone. W 1983 roku właściciel posiadłości dostał pozwolenie na wybudowanie budynku mieszkalnego oraz pracowni rzeźbiarskiej o powierzchni 170 metrów kwadratowych. Dopiero w 1991 roku urzędnicy zauważyli, że w Łapalicach powstaje kolosalna budowla o łącznej powierzchni 5 tysięcy metrów kwadratowych.

Oprócz zamku na terenie Kaszubskiego Parku Krajobrazowego powstało sztuczne jeziorko oraz betonowy mur o wysokości prawie 3 metrów. Pomimo, iż prace zostały wstrzymane, pan Piotr nie chciał oddać swojego marzenia tak łatwo. Dzięki swojemu talentowi do tworzenia niezwykłych mebli, próbował uratować zamek, produkując drewniane dzieła i sprzedając je za granicą. Gdy próbował stworzyć nową halą produkcyjną, Zakład Energetyczny w Gdańsku odmówił dostawy energii, co było spowodowane brakiem trafostacji. Inwestor podjął ryzykowny krok i zdecydował się na wybudowanie jej na gruncie państwowym, dodatkowo za pieniądze pochodzące z kredytów. Wkrótce nadzór budowlany oraz bank udzielający kredytu dowiedziały się o działaniach inwestora, co doprowadziło do bankructwa pana Piotra. Jego firma meblarska przestała istnieć, lecz on wciąż nie tracił nadziei.

Ponowne próby dokończenia budowy

2

W 1999 roku inwestor postanowił znaleźć fundusze na ukończenie swojego dzieła. Dzięki niezwykłym zdolnościom, sprzedawał rzeźbione w drewnie przedmioty dekoracyjne oraz meble, a także obudowy do instrumentów. Rok później postanowił otworzyć firmę meblarską, niestety w 2001 roku hurtownia została zalana wielką falą powodziową. Pan Piotr stracił wszystkie nowoczesne maszyny, a złe fatum wciąż trwało – inwestor nie otrzymał odszkodowania, komornicy rozpoczęli sprawę dotyczącą nieopodatkowanych wypłat dla pracowników i weszli na hipotekę. Dodatkowo Powiatowy Inspektor Budowlany domagał się szczegółowej dokumentacji dotyczącej prac budowlanych posiadłości w Łapalicach, jednak pan Piotr ich nie dostarczył, dlatego też w 2006 roku zadecydowano o rozbiórce zamczyska.

Do dnia dzisiejszego toczą się spory dotyczące posiadłości wybudowanej na terenie Parku Krajobrazowego. Z jednej strony gdyby dokończyć budowę, zamek byłyby jedną z największych kaszubskich atrakcji i przyciągałby turystów z całej Polski oraz Europy. Z drugiej strony budynek powstał w tym miejscu bezprawnie (w końcu pozwolenie było na dom mierzący 170 metrów kwadratowych). Jednak w 2008 roku Powiatowy Nadzór Budowlany zdecydował się znieść nakaz rozbiórki jeśli tylko zostanie dostarczona pełna dokumentacja projektu. Po kilku latach udało się i zadecydowano, że zamek zostanie dokończony i będzie służył jako pensjonat. Niestety władze wojewódzkie nie zgodziły się na ruch władz powiatowych i po raz kolejny podjęto decyzję o niedokończeniu budowy.

Zwiedzanie zamku

Mimo, iż prace zostały wstrzymane w latach 90-tych, a zamek jest zamknięty i na jego terenie widnieją tablice z zakazem wstępu, to turystów w tym miejscu nie brakuje. Wiele osób przyjeżdża, aby zobaczyć tą monumentalną konstrukcje, a w zagranicznych przewodnikach istnieją liczne wzmianki o budowli pana Piotra. Zamek przyciąga również miłośników urban exploration oraz fotografów. Podobno budynek może się zawalić lub zapaść, ponieważ znajduje się na podmokłych terenach, jednak nie wiadomo czy jest to prawda czy jedna z licznych legend. Kilka lat temu pojawiły się również pogłoski, że fani Harry’ego Pottera chcą odkupić zamek i zaadaptować go na magiczną szkołę magii.

Source: youtube.com

Myślicie, że zamek w Łapalicach to dobre miejsce na Hogwart?