Lech Wałęsa pojawił się na głośnym już spotkaniu z wyborcami w Krośnie. Były prezydent został zaatakowany przez młodego mężczyznę, który oskarżył go o współpracę z SB. Wśród obecnych na wydarzeniu wywiązała się niemała awantura.
Lech Wałęsa często podkreśla w oficjalny sposób, że nigdy nie zdecydował się na współpracę z komunistycznymi służbami. Stanowczo krytykuje także tych, którzy zarzucają mu podobne działania. Kiedy więc na spotkaniu z działaczem w Krośnie młody mężczyzna oskarżył go o donoszenie na opozycyjnych kolegów, rozpoczęła się niemała awantura.
Lech Wałęsa oskarżony o współpracę z SB
– Jestem młodym człowiekiem (…) i mam w sobie taką młodzieńczą wyrozumiałość, zresztą wszyscy jesteśmy ludźmi i pomimo tego, że ja, spośród wielu tutaj zgromadzonych, zdaję sobie sprawę, że w 1970 roku podpisał pan zobowiązanie do współpracy ze Służbą Bezpieczeństwa… – powiedział stanowczo mężczyzna, który wziął udział w spotkaniu.
– To pan za mnie podpisał! – odpowiedział prześmiewczo Lech Wałęsa, a cała sala próbowała przerwać krytykowi byłego prezydenta jego wypowiedź.
Awantura podczas spotkania z Lechem Wałęsą
– Donosił pan przez wiele lat na swoich kolegów, którzy słuchali Radia Wolna Europa i klęli na rząd, że zdradził Polskę nie tylko przy Okrągłym Stole. Zdradził pan Polskę i Polaków. Zdradził Pan 10 mln ludzi, które w szczytowym okresie działalności „Solidarności” stało za panem murem… – dodał młody uczestnik spotkania, któremu Wałęsa odpowiedział w bardzo emocjonalny sposób.
– Kiedy wyrzuciłem Kaczyńskich z Kancelarii za nieróbstwo i skandale, a oni wtedy zlecili Cenckiewiczowi, by przygotował prowokacje i dokumenty przeciwko Wałęsie, żeby zrobić go Bolkiem, do pomocy wziął Macierewicza, Gwiazdę i Wyszkowskiego. I to oni zrobili te papiery i zawieźli pani Kiszczakowej. (…) Kiszczak i tak okazał się bardziej honorowy niż Kaczyński. Na łożu śmierci powiedział, że nie było żadnych papierów na Wałęsę. (…) Kaczyńscy nie mogą uwierzyć, że zwykły elektryk, był w stanie przechytrzyć Służbę Bezpieczeństwa i komunizm – stwierdził Wałęsa, prezentując swoją wersję kontrowersyjnych wydarzeń sprzed lat.
Treść wymiany zdań między byłym prezydentem i młodym uczestnikiem spotkania wywołała ogromne emocje wśród zebranych. Wiele osób próbowało przerwać wypowiedź mężczyzny, który do samego końca próbował jednak skutecznie wyartykułować myśl.
-Podpisał pan zobowiązanie do współpracy z SB, donosił pan na kolegów, zdradził pan Polskę, „Solidarność”#Wałęsa: Kiedy wyrzuciłem Kaczyńskich, oni zlecili @Cenckiewicz'owi, żeby zrobił mnie Bolkiem, do pomocy wziął @Macierewicz_A Gwiazdę i @KWyszkowski pic.twitter.com/BuAy7nZGQy
— WaldemarKowal (@waldemarkowal) March 25, 2019
Źródło: pikio.pl
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.